Z kielichu tulipana. Przetestuj swoją wiedzę online, odpowiadając na proste pytanie „Z kielichu tulipana”. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz). Dzięki Twojej
Tulipany to jedne z najbardziej popularnych późnowiosennych kwiatów cebulowych. Doskonale prezentują się na ogrodowych rabatach, jak i w wazonie jako kwiaty cięte. Niektóre odmiany tulipanów nadają się nawet na skalniak, a także do uprawy w pojemnikach na tarasie lub balkonie. Zobacz jak przygotować stanowisko i wykonać sadzenie tulipanów, a także jak wygląda dalsza pielęgnacja i uprawa tulipanów w ogrodzie. Oto sekrety, dzięki którym tulipany będą zdrowo rosły i pięknie kwitły! Tulipany doskonale nadają się do uprawy w ogrodzie Gdzie sadzić tulipany? Tulipany posiadają sześciopłatkowe kwiaty w kształcie pucharu lub czarki (niektóre gwiaździste). Łodygi są wyprostowane i z reguły zakończone jednym kwiatem. Występują jednak również odmiany dające po 2 lub 3 kwiaty na łodydze. Liście są zielone, lancetowate, z reguły dwa lub więcej. Do ich popularności przyczyniła się niewątpliwie ogromna różnorodność tych kwiatów, dostępnych w rozmaitych barwach. Znanych jest ok 100 gatunków tulipanów (pochodzą głównie z Azji) oraz tysiące ogrodowych mieszańców. Różnią się między sobą barwą, wielkością i kształtem kwiatów, terminem kwitnienia oraz przydatnością do poszczególnych zastosowań. Dzięki temu uprawa tulipanów jest możliwa w rozmaitych ogrodach, niezależnie od ich charakteru. Ze względu na dużą różnorodność tulipanów, podzielono je na 15 grup. Są to grupy: pojedyncze wczesne, pełne wczesne, tulipany Triumph, mieszańce Darwina, pojedyncze późne, liliokształtne, strzępiaste, tulipany Viridiflora, tulipany Rembrandta, papuzie, pełne późne (peoniowe), Kaufmanniana, Fosteriana, Greigii. Ostatnia, piętnasta grupa, zawiera gatunki gatunki tulipanów można posadzić w kępach na froncie rabaty lub stworzyć z nich barwne akcenty na skalniaku. Mieszańce wielkokwiatowe tulipanów mogą posłużyć do tworzenia rabatowych kompozycji z innymi roślinami. Tulipany - najciekawsze odmiany ogrodowe Tak jak róża jest królową kwiatów, tak tulipan to niekwestionowany król wiosny. Ogromna różnorodność barw i odmian, świadczy dobitnie o tym, że jest to jeden z najpopularniejszych kwiatów na świecie. Odmian ogrodowych jest tak wiele, że dla ułatwienia podzielono je aż na 15 grup. W niniejszym tekście przedstawiam te, moim zdaniem, najciekawsze. Więcej... Sadzenie tulipanów Kiedy sadzić tulipany?Właściwy termin sadzenia tulipanów jest niezwykle ważny dla powodzenia w uprawie tych roślin. Cebule tulipanów umieszczamy w glebie w drugiej połowie września lub na początku sadzenia wybiera się tylko cebule zdrowe, bez widocznych oznak chorobowych i uszkodzeń. Korzystnym zabiegiem jest zaprawianie cebul przed ich sadzeniem. Cebule można zaprawiać na mokro lub na sucho. Do zaprawiania cebulek tulipanów pomocne będą takie środki jak Dithane NeoTec 75 WG, Kaptan zawiesinowy 50 WP, Topsin M 500 SC. Jeżeli chcemy chronić cebule tulipanów przed chorobami, pamiętajmy jednak przede wszystkim, aby co roku zmieniać miejsce uprawy tych roślin, co utrudni przetrwanie atakującym je patogenom. Sadzenie tulipanów Zanim wykonamy sadzenie cebulek tulipanów należy też odpowiednio przygotować glebę w miejscu sadzenia. Powinna być ona dobrze przepuszczalna, żyzna i próchniczna. Może być to ziemia ogrodnicza zmieszana z piaskiem i też, że tulipany najlepiej czują się na glebach o odczynie od lekko kwaśnego do obojętnego. Unikajmy sadzenia tulipanów na glebach ciężkich, gliniastych, podmokłych lub bardzo głęboko sadzić cebule tulipanów? Cebule tulipanów umieszcza się w glebie na głębokości 10 do 15 cm. Im większe cebule, tym sadzi się głębiej. Również głębiej sadzimy je im gleba jest lżejsza, bardziej piaszczysta. Ważna zasada! Umieszczamy cebulki tulipanów na głębokości odpowiadającej trzykrotnej wysokości cebuli, mierzonej od piętki do wierzchołka. Przed nastaniem zimy, glebę warto wyściółkować. Odpowiednio gruba warstwa ściółki uchroni cebule tulipanów przez zimowymi mrozami. Sadzenie roślin cebulowych Podczas urządzania ogrodu, koniecznie uwzględnijmy rabatę z roślinami cebulowymi. Pod pojęciem roślin cebulowych kryją się nie tylko rośliny, których częścią podziemną jest cebula, ale też rośliny posiadające bulwy korzeniowe i kłącza. Wybór rozmaitych odmian i gatunków jest tu bardzo duży i do każdego typu ogrodu, znajdzie się coś odpowiedniego. Zobacz jak wykonać sadzenie roślin cebulowych i kiedy należy sadzić cebulki. Więcej... Uprawa tulipanów wiosną Jeżeli starannie przygotowaliśmy stanowisko uprawy i posadziliśmy cebulki w odpowiedni sposób, dalsza uprawa tulipanów nie powinna sprawiać większych trudności. Gdy nadejdzie wiosna będziemy mogli się cieszyć wychodzącymi z gleby łodygami tulipanów, a potem pięknymi kwiatami. Nie zapominajmy tylko o regularnym podlewaniu roślin. Należy je rozpocząć gdy nad ziemią widać już częsci zielone roślin i kontynuować do ok. 5 tygodni po kwitnieniu. Jeżeli stanowisko uprawy odpowiednio użyźniliśmy przed sadzeniem cebul tulipanów jesienią, dodatkowe nawożenie nie jest konieczne. W przeciwnym razie korzystna może być wiosenna dawka nawozu robić gdy tulipany przekwitną?Gdy tulipany przekwitną wykonuje się zabieg zwany ogławianiem. Polega on na usunięciu przekwitłych kwiatowstanów. Dzięki temu rośliny wytworzą więcej cebul przybyszowych, co z kolei pozwoli nam powiększyć tulipanową kolekcję. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji tulipany obficie zakwitną Wykopywanie i przechowywanie tulipanówGdy obumrą również liście tulipanów, cebule należy wykopać. Najlepiej zrobić to w pogodny, bezdeszczowy dzień, gdy gleba jest sucha. Wykopane cebule tulipanów oczyszcza się z grudek ziemi, lekko podsusza i składa w przewiewnym, chłodnym pomieszczeniu, np. wietrzonej od czasu do czasu piwnicy. Wietrzenie pomieszczenia, w którym przechowywane są tulipany, jest ważne aby cebule nie zwilgotniały i nie zostały porażone przez infekcje grzybowe. Oczywiście cebule z oznakami porażenia chorobowego należy wyrzucić, gdyż nie nadają się do dalszej uprawy. Kwiatów z nich już nie będzie i jedynie przyczynią się do zainfekowania pozostałych cebul, a wówczas uprawa tulipanów może zakończyć się cebul można nie wykopywać?Cebulek wielu odmian tulipanów można nie wykopywać. Jednak w kolejnych latach cebule będą się coraz bardziej zagłębiać, będą kwitły coraz słabiej, aż w końcu zaginą. Zwiększa się też ryzyko porażenia ich przez choroby. Jeżeli zatem chcemy w kolejnych latach mieć rabaty z pięknie kwitnącymi tulipanami, cebule koniecznie wykopujmy co roku i sadźmy na nowe miejsce. Przeczytaj również: Kwiaty cebulowe sadzone jesienią Kwiaty cebulowe sadzone jesienią to grupa wspaniałych roślin ogrodowych, które swoimi kwiatami ubarwią nasz ogród już od wczesnej wiosny. Są wśród nich jednak wyjątki, które zakwitną już tej samej jesieni! Zobacz jak przygotować się do sadzenia kwiatów cebulowych, jak wykonać sadzenie i na jakiej głębokości oraz jakie są wymagania poszczególnych gatunków kwiatów cebulowych sadzonych jesienią. Więcej... Bukiety z tulipanów Bukiety z tulipanów to jedne z najpopularniejszych bukietów kwiatowych. Nadają się na wiele okazji, a kwiaty tulipanów występują w wielu ciekawych kolorach i kształtach, co daje także okazję do łączenia tulipanów z wieloma innymi roślinami. Oto ciekawe i inspiracje i pomysły na bukiety z tulipanów, które doskonale sprawdzą się przy różnych okazjach. Więcej... Narcyzy - odmiany, uprawa, sadzenie Narcyzy to kwiaty cebulowe kwitnące wiosną, kojarzone najczęściej z kolorem żółtym, choć są i odmiany kwitnące na biało, pomarańczowo czy różowo. Z powodzeniem mogą być uprawiane na ogrodowych rabatach, jak i w doniczkach na balkonach i tarasach, a także cięte do wazonu. Zobacz kiedy i jak przeprowadzić sadzenie cebul narcyzów oraz jak wygląda uprawa tych kwiatów w ogrodzie. Więcej... Opracowano na podstawie: Wielka ilustrowana encyklopedia roślin ogrodowych, Reader's Digest Przegląd Sp. z Warszawa 2004, s. 675 do 680; Joanna Krause, Kwiaty cebulowe, Wydawnictwo Działkowiec, Warszawa 2002, s. 155-160; Monika Henschke, Sadzenie roślin cebulowych, Działkowiec, 1/2009, s. 35-36; Karolina Pitura, Pielęgnacja roślin cebulowych, Działkowiec, 1/2009, s. 37-39; Jacobi Karlheinz, Kwitnące rośliny cebulowe i bulwiaste, MULTICO Warszawa 1999, s. 32-33. Fot. oraz Informacje o Dekoracyjny wazon z żółtego szkła flet na tulipana - 12274780985 w archiwum Allegro. Data zakończenia 2022-06-21 - cena 23 zł Wkrótce Dzień Kobiet. Uznałam więc, że rozpieszczę samą siebie i wprowadzę do domu trochę wiosny, na którą czekam już z utęsknieniem. Powiem szczerze, że mam serdecznie dosyć tych zimnych, deszczowych dni. Ja chcę słońca, ale nie tak od czasu do czasu, tylko każdego dnia. No ale nie o pogodzie miało tutaj być, a o kwiatach. Oczywiście, jak większość kobiet uwielbiam kwiaty. Niestety, nie codziennie mam dostęp do świeżych, dlatego też postanowiłam uszyć materiałowe tulipany. Trochę marne to pocieszenie, ale lepsze to niż nic. Czego będziemy potrzebować do uszycia tulipanów? tkanina na łodygę i liście oraz tkanina na kwiat wykrój długopis, ołówek lub kreda do odrysowania wykroju (ja używam długopisu z gumką) słomki lub wykałaczki, patyczki, rurka (lub coś co usztywni łodygę) wypełnienie do poduszek owata (opcjonalnie) nici w kolorze tkanin igła szpilki nożyczki maszyna do szycia Wykonanie: KROK 1 Na podstawie wykroju przygotowujemy potrzebne elementy (jeśli potrzebujecie gotowego wykroju, możecie go pobrać na samym dole). Do uszycia jednego tulipana będziemy potrzebować 1 elementu na łodygę, 2 elementów na liść i 2 elementów na kwiat. Szerokość elementu na łodygę będzie zależała od grubości słomki, czy patyczka, którym będziemy ją usztywniać. Tkanina ma lekko opinać słomkę. Ja użyłam dwóch słomek, włożonych jedna w drugą, aby łodygi były sztywniejsze. Wycinamy łodygę, składamy na pół i zszywamy dwa brzegi, dłuższy i jeden krótszy. Następnie obcinamy zapas materiału, zostawiając jednak około 0,5 cm, aby nie puściły nam szwy podczas wywracania na prawą stronę. Jeśli chodzi o liście i kwiaty, wycinamy po dwa prostokąty z każdej tkaniny, odrysowujemy wykrój, spinamy szpilkami dwie warstwy tkaniny, zszywamy dwa brzegi (pozostawiając niezszytą podstawę), a następnie wycinamy. Jest to dobry sposób na zaoszczędzenie tkaniny. UWAGA: Jeśli używamy owatę, przypinamy ją pod dwie warstwy tkaniny, z której będziemy szyli liście. Oczywiście możemy także użyć do nich zwykłego wypełnienia. Ja jednak wolę owatę, ponieważ wypełnia liść równomiernie i łatwo się ją formuje. KROK 2 Wywracamy wszystkie elementy na prawą stronę. Niestety, wywracanie łodyg to trochę mozolne zajęcie, ale do przebrnięcia 🙂 Ja pomogłam sobie drutem dziewiarskim. Jednak trzeba uważać, żeby nie zrobić dziury w tkaninie. Następnie do łodyg wsuwamy słomki, a kwiaty i liście (jeśli nie użyliśmy owaty) wypychamy wypełnieniem. Musimy pamiętać, że liście mają zachować w miarę płaski kształt, ale mają być wystarczająco sztywne, aby nie opadały. KROK 3 Przyszywamy ręcznie łodygi do kwiatków. Dla ułatwienia, możemy przypiąć łodygę za pomocą długiej szpilki lub igły. KROK 4 Podwijamy dolne brzegi liści i zszywamy. KROK 5 Składamy liść na pół, wkładamy w niego słomkę i rysujemy linię, która po przeszyciu utworzy nam tunel dla słomki. U mnie jest to około 1,5 cm od zgięcia, a wysokość to 5 cm. Szyjemy po narysowanej linii. Następnie wsuwamy łodygę i formujemy liść. Tulipan gotowy. POBIERZ WYKRÓJ To forum; Ten temat; Więcej opcji Znajdź wyniki, które zawierają Zawiera wszystkie z moich słów; maść lub nalewka z żółtego tulipana Zarchiwizowany. Niezwykły plakat z kolekcji metalicznej z motywem tulipana i napisów. Dekoracja złocona. Ozdobę polecamy do upiększenia salonu. Złocony plakat bez dodatkowych ram. Realistyczny efekt metalizowania jest wykonany z pomocą specjalnego laminatu nakładanego ręcznie. Efekt lustrzanej tafli. Niektóre wzory plakatów w naszym sklepie posiadają szeroki biały lub kolorowy margines - jest to nadrukowane passe-partout. Otrzymasz dokładnie taki wzór, jaki widzisz na zdjęciach. Jeżeli na zdjęciach produktu i aranżacjach jest szerokie białe lub kolorowe passe-partout / białe, kolorowe marginesy - taki margines znajdzie się na twoim plakacie. Jest to nowoczesna forma designu. Ramę w kolorze czarnym, białym, złotym lub srebrnym dokupisz osobno - dodasz ją w koszyku podczas finalizacji zamówienia. Same ramy bez plakatów kupisz tutaj. wybierz rodzaj 13cm x 18cm – plakat/papier, 21cm x 30cm – plakat/papier, 30cm x 40cm – plakat/papier 02.05.2023; Impresum; O nama; Kontakt; Zaštita privatnosti; Naslovna; Novosti. Slavonski Brod; Brodsko posavska županijaTulipany to jedna z najbardziej niespodziewanych pozycji w cyklu o roślinach trujących. Płatki tego popularnego kwiatu wykorzystywane są przecież nawet w przepisach kulinarnych. Niestety, niektóre części tulipanów są zagrożeniem dla zdrowia. Jakie części tulipanów są trujące? Jakie objawy daje zatrucie tulipanem i jak udzielić pierwszej pomocy? Tulipan może wywoływać reakcje alergiczne. Spis treści Tulipany: toksyczne cebulki Tulipany i alergiczne działanie toksyn Tulipany groźne dla zwierzaków Tulipan (tulipa), kwiat z rodzaju cebulowych i rodziny liliowatych mają duże, okazałe kwiaty w wielu kolorach. Wylicza się ok. 120 gatunków tulipanów i tysiące ich odmian. Tulipany są tak popularną rośliną, tak często widywaną w wazonach i doniczkach, tak jednocześnie lubianą, że trudno przypisać jej jakiekolwiek złe skojarzenia. Co więcej, osoby lepiej zaznajomione ze sztuką kulinarną wymienią przepisy, w których płatki tulipanów stanowią smaczny dodatek do deserów lub sałatek. Czemu więc umieszczamy je na liście roślin trujących? Tulipany zawierają alkaloidy i związki glikozydowe, które są toksyczne i mogą być groźne dla naszego zdrowia a nawet życia. Jedynie płatki tulipanów wolne są od trujących związków, ich spożycie (poza przypadkami reakcji alergicznych) niczym nie grozi. Tulipany: toksyczne cebulki Chyba nikt z nas, widząc na stole umieszczone w wazonie kwiaty tulipanów, nie zastanawia się nad tym, czy są zdatne do spożycia. Jednak były czasy, gdy było to ważne pytanie. W Holandii, podczas II wojny światowej ludzie głodowali, więc zaczęli podejmować próby spożywania cebulek tulipanów hodowanych na handel. Przypuszczalnie cebulka tulipana wizualnie kojarząca się ze zwykłą cebulą, podsunęła pomysł, by spróbować wykorzystać ją jako pokarm. Pomysł okazał się jednak nie tylko nietrafiony, ale wręcz groźny dla zdrowia próbujących. Tak się bowiem składa, że wszystkie części tej rośliny, z wyjątkiem płatków są niejadalne. Toksyczne alkaloidy i związki glikozydowe skoncentrowane są głównie w cebulkach. Zjedzenie ich może wywoływać: zawroty głowy nudności bóle brzucha czasami drgawki w ekstremalnych przypadkach nawet śmierć W książce Davida Spoerke i Susan Smolinske pt. "toksyczności roślin doniczkowych" możemy przeczytać opis, wedle którego ludzie, którzy zjedli ugotowane danie, zawierające cebulki tulipanów, mieli trudności z oddychaniem, poceniem się, mieli wymioty i ślinotok już w ciągu 10 minut od zjedzenia potrawy. Tulipany i alergiczne działanie toksyn Naukowcy badający rośliny trujące, podejrzewają, że obecność toksycznych związków w cebulkach i łodygach tulipanów jest ich formą obrony przed roślinożercami. Przy okazji jednak i przed ludźmi, którzy są tak samo wrażliwi na ich toksyczne działanie. Bez względu na genezę pojawienia się tych groźnych substancji, warto zachować ostrożność w obcowaniu z tą rośliną. Tulipan jest najpopularniejszą na świecie rośliną ozdobną, stykamy się z nią w bardzo wielu sytuacjach i miejscach, często mamy go we własnych ogródkach, dlatego pamiętajmy, aby podczas pielęgnacji roślin zawsze mieć na dłoniach ochronne rękawice. Chodzi o to, że szkodliwe dla człowieka może być nie tylko spożycie cebulek tulipana. Roślina ta ma również działanie alergiczne, dlatego często obserwowane są uczulenia skórne po kontakcie z jej cebulkami czy łodygami. Zawarte w tulipanie alergeny mogą u niektórych osób wywoływać wysypkę na skórze, co często obserwuje się u osób pracujących przy uprawie tulipanów. Reakcją na alergeny może być też mrowienie w końcach palców, a nawet zwiększona łamliwość paznokci. Osoby wrażliwe mogą również wykazywać objawy alergiczne w przewodach nosowych, podrażnieniach oczu, zapaleniu spojówek oraz obrzękach powiek. Tulipany groźne dla zwierzaków Wiele kotów obgryza rośliny znajdujące się w domach lub w ogrodach, w których przebywają. To niebezpieczny zwyczaj, który może się skończyć dla zwierzaka poważnym zatruciem pokarmowym. Tulipany są szkodliwe dla kotów i dla psów, które jednak rzadziej obgryzają kwiaty, częściej za to wykopują dla zabawy ich cebulki. Objawy zatrucia toksycznymi substancjami mogą występować z późnieniem, nie bezpośrednio po zjedzeniu rośliny przez zwierzę. Są to wymioty i/lub biegunka. Często objawem zatrucia tulipanem są problemy w pracy układu nerwowego i wątroby, co jest szczególnie niebezpieczne dla życia pupila. Dlatego jeśli podejrzewamy, że kot albo pies mogły zjeść fragmenty trujących roślin, warto zaprowadzić je do weterynarza. Przeczytaj też: Trujące rośliny doniczkowe Kroton pstry - uroczy truciciel Difenbachia: trucicielka z Brazylii Narcyzy: całe trujące Monstera: tak piękna, jak niebezpieczna Dracena: groźna dla dzieci, toksyczna dla zwierząt Wilczomlecze: trujące piękności Gwiazda betlejemska czyli wilczomlecz piękny Skrzydłokwiat: dekoracyjny, ale trujący Passiflora – egzotyczna męczennica Bluszcz pospolity (hedera helix) - trujący, choć leczniczy Cyklamen: trujące piękno Anturium: wymagające i niebezpieczne Kliwia - bogata w trujące alkaloidy Hoja pełna toksycznego soku Fikus - trujący figowiec Amarylis: trująca belladonna Oleander pospolity – czy oleander jest trujący?
Stymulacja kolagenu i działanie przeciwzmarszczkowe maści z witaminą A. Zawarta w maści witamina A stymuluje produkcję kolagenu. W ten sposób maść poprawia jędrność skóry. Maść z witaminą A może być stosowana na zmarszczki, ponieważ działa przeciwstarzeniowo. Skóra stanie się gładka i bardziej elastyczna, a przebarwienia SCENARIUSZ ZAJĘĆ W GRUPIE INTEGRACYJNEJDZIECI 6 – LETNICHGRUPA: „Skrzaty”DATA: PROWADZĄCY: Lucyna Chorąży, Ewelina RabeTemat zajęcia: „ O żółtym tulipanie” – czyli czego potrzebuje roślina do programowa: IV. 1,2,4,5,6,7,8,9,15,16, ogólne: -zapoznanie z treścią opowiadania oraz czynnikami wpływającymi na wzrost roślin- zapoznanie z literą C- wdrażanie i doskonalenie umiejętności kodowania: tworzenia i odczytywania kodu;Cele operacyjne: - zna oznaki wiosny w przyrodzie,- z uwagą słucha opowiadania: „ O żółtym tulipanie”,- odpowiada na pytania dotyczące treści tekstu,- wie jak wygląda tulipan oraz jego części: podziemna i nadziemna,- wie, czego potrzebuje roślina do wzrostu,- odtwarza ruchem i gestem rolę rosnącego tulipana,- współpracuje z innymi dziećmi,- zna kształt litery C,- dzieli wyrazy na sylaby, wyróżnia pierwszą głoskę w wyrazie,- projektuje dowolnym sposobem szablon litery C,- wykonuje tulipana zgodnie z instrukcją nauczyciela,- liczy w zakresie pracy: czynne, słowne, oglądowe, Elementy Metody Dobrego Startu, Elementy Metody Batti StraussFormy pracy: grupowa, indywidualnaŚrodki dydaktyczne: odtwarzacz CD, płyta CD, kartoniki z literami, treść opowiadania M. Różyckiej „O żółtym tulipanie”, sylwety do teatrzyku, żywy tulipan, plansze z monografią litery „C”, ilustracja z ukrytą literą „C”, talerzyki z ryżem, nakrętki, makieta ogrodu, kolorowe kubeczki, plansza z oznaczeniami kubeczków, kubeczki po jogurtach, słomki, klej, nożyczki, plastelinaPrzebieg zajęcia:1. Zabawa na powitanie „Powitanka – Kukuryku, kukuryky, która to godzina” – powitanie wśród grupy, dzieci poruszają się w kole i powtarzają tekst piosenki zgodnie ze wskazaniem – ryku, kuku - ryku, która to pieje, świat się śmieje – już zabawa się Kalendarz – nauczyciel utrwala z dziećmi i na zaznacza na kalendarzu porę roku, dzień tygodnia, miesiąc oraz prosi dzieci o wskazanie oznak zbliżającej się następnej pory roku – wiosny. Powtórzenie piosenki „Marzec czarodziej”.3. Zagadka „Temat zajęć” – odgadnięcie przez dzieci tematu zajęć. Nauczyciel wybiera 8 dzieci, które losują kartoniki, na których zapisana jest litera (T,U,L,I,P,A,N). Następnie nauczyciel odczytuje kolejno wyrazy związane z tematyką wiosny (trawa, ulewa, liście, irys, przebiśnieg, aster, narcyz). Zadaniem dzieci jest wyodrębnienie głoski, jaką słyszą na początku wyrazu oraz wskazanie dziecka z kartonikiem z odpowiadającą jej literą. Następnie zadaniem grupy jest odczytanie – Tulewa – Uliście – Lirys – Iprzebiśnieg – Paster – Anarcyz – N4. Teatrzyk sylwet na podstawie opowiadania M. Różyckiej „ O żółtym tulipanie”. W ciemnym domku pod ziemią mieszkał mały Tulipanek. Maleńki Tulipan, jak wszystkie małe dzieci, spał całymi dniami. Wokoło było bowiem bardzo cicho i ciemno. Pewnego dnia obudziło go lekkie pukanie do Kto tam? – zapytał obudzony ze snu To ja. Deszczyk. Chcę wejść do ciebie. Nie bój się maleńki. Nie, nie chcę. Nie otworzę. – powiedział Tulipanek i odwróciwszy się na drugą stronę, znów smacznie zasnął. Po chwili mały Tulipanek znów usłyszał Puk! Puk! Puk!- Kto tam?- To ja. Deszcz. Pozwól mi wejść do swego Nie, nie chcę, abyś mnie zamoczył. Pozwól mi spać pewnym czasie Tulipanek usłyszał znów pukanie i cieniutki, miły głosik wyszeptał:- Tulipanku, puść mnie!- Ktoś ty?- Promyk słoneczny – odpowiedział cieniutki O, nie potrzebuję cię. Idź promyk słoneczny nie chciał odejść. Po chwili zajrzał do domu tulipanowego przez dziurkę od klucza i Kto tam puka? – zapytał zżółkły ze złości To my Deszcz i Słońce. My chcemy wejść do ciebie!Wtedy Tulipanek pomyślał: „Ha, muszę jednak otworzyć, bo dwojgu nie dam rady”. I otworzył. Wtedy Deszcz i Promyk wpadli do domu tulipanowego. Deszcz chwycił przestraszonego Tulipanka za jedną rękę, Promyk słońca za drugą i unieśli go wysoko, aż pod sam sufit. Mały żółty Tulipanek uderzył główką o sufit swego domku i przebił go.... I.......o dziwo znalazł się w śród pięknego ogrodu, na zielonej trawce. Była wczesna wiosna. Promyki Słońca padały na żółtą główkę Tulipanka. A rano przyszły dzieci i zawołały:- Patrzcie! Pierwszy żółty tulipan zakwitł dzisiaj z rana!Po wysłuchaniu opowiadania i obejrzeniu inscenizacji nauczyciel prowadzi rozmowę na temat treści wiersza oraz warunków niezbędnych do życia i wzrostu Prezentacja kwiatu tulipana – nauczyciel prezentuje dzieciom prawdziwy kwiat tulipana oraz zapoznaje z jego budową (cebula, łodyga, liść, płatki, pręciki), przedstawia historyjkę obrazkową cyklu Zabawa muzyczno – ruchowa „Tulipany” – dzieci wsłuchują się w muzykę oraz za pomocą ruchu przedstawiają etapy wzrostu kwiatu Zabawa dydaktyczna „ C- jak cebula” – nauczyciel wprowadza literę „C”, prezentuje dzieciom monografię litery „C”. Następnie dzieci samodzielnie podejmują próbę pisania litery na talerzyku z ryżem. Nauczyciel wybiera 3 troje dzieci, których zadaniem jest odszukanie na ilustracji ukrytej litery „C”.8. Zabawa orientacyjno – porządkowa „Wiatr – słońce – deszcz”.Na sygnał „wiatr” - zatrzymują się. Unoszą ramiona w górę i kołyszą sygnał „ deszcz” – robią przysiad podparty i nisko pochylają sygnał „ słońce” – wyciągają się mocno w górę, wznosząc ramiona i wspinając się na „Litera C” – nauczyciel dzieli dzieci na mniejsze grupy, których zadaniem jest ułożenie litery „C” za pomocą różnych sposobów i przedmiotów (nakrętki, druciki kreatywne, klocki, własne ciało)10. Zabawa dydaktyczna „ Tulipany w ogrodzie” – nauczyciel prezentuje plansze i objaśnia dzieciom oznaczenia przydzielone poszczególnym kolorom kubeczków:Różowy kubek = 1 tulipanFioletowy kubek = 2 tulipanyŻółty kubek = 3 tulipanyCzerwony kubek = 4 na makiecie ogrodu stawia kubeczki w określonych kolorach oraz prosi dzieci o policzenie, ile tulipanów wyrosło w ogrodzie kubek, żółty kubek 1 3 = 4Żółty kubek, czerwony kubek, fioletowy kubek 3 4 2 = 9Następnie nauczyciel czyta dzieciom treść zadania, natomiast dzieci ustawiają kubeczki w odpowiednim kolorze np. Na grządce wyrosły dwa różowe tulipany, dwa fioletowe i trzy Praca plastyczna „ Wiosenne tulipany” – nauczyciel prezentuje dzieciom tulipan wykonany z kubeczka po jogurcie oraz słomki. Nauczyciel rozdaje każdemu dziecko kubek po jogurcie, słomkę, nożyczki, klej oraz kolejno objaśnia etapy wykonania Zakończenie zajęć. Ewaluacja zajęć. Podczas przerwy wykonują polecenia nauczycielki, muszą odnaleźć tulipana w podanym przez nauczycielkę kolorze. 7. Liczymy tulipany- zabawa dydaktyczna. Dzieci liczą tulipany przygotowane przez nauczycielkę układają pod nimi kartoniki z odpowiednia liczbą oczek, następnie odkrywają kartoniki i poznają etapy wzrostu tulipana. fot. Panthermedia I gdzie tutaj zaparkować? – byłem już spóźniony, a jak na złość nigdzie nie mogłem znaleźć wolnego miejsca! Od kilku minut krążyłem po uliczkach, jedną ręką prowadząc auto, a drugą usiłując dodzwonić się do Moniki. – Skarbie, ja już jestem, tylko szukam miejsca do parkowania! Za minutkę się pojawię, wiesz, jak ważne jest dla mnie dzisiejsze spotkanie! – zapewniłem ją gorąco, gdy odebrała telefon. – Dla mnie też! – odparła i zrobiło mi się ciepło na sercu. Dzisiaj przypadała właśnie druga rocznica naszego poznania i miałem dla Moniki specjalny prezent – pierścionek zaręczynowy! – Tylko żeby jeszcze los mi sprzyjał i zesłał to miejsce parkingowe! – jęknąłem w duchu i w tym momencie, jak na zawołanie, jakiś samochód zwolnił miejsce tuż pod kawiarnią. To się nazywa mieć szczęście!Wyskoczyłem z auta, zrobiłem krok w kierunku kawiarni i wtedy drogę zagrodziła mi wyciągnięta ręka z wiosennymi tulipanami. Stanąłem jak wryty, zapatrzony w ich piękny, czerwony kolor! – Wyglądają zupełnie jak kisiel truskawkowy, który robiła moja babcia! – nie wiem dlaczego, nasunęło mi się właśnie takie skojarzenie. – Pan kupi! Dla ukochanej! Jeden tylko po dwa złote! – zachęciła mnie siedząca pod kawiarnią starsza kwiaciarka. Miała na włosach lekką chusteczkę w pawie piórka – podobną nosiła też moja babcia! – Proszę mi dać pięć! Albo nie, dziesięć! – wyciągnąłem banknot. W końcu za chwilę miałem się oświadczyć, a zapomniałem o kwiatach! Dumny wszedłem z tymi tulipanami do kawiarni, wypatrując ciemnego warkocza Moniki. Po sekundzie ją zauważyłem, machała mi z rogu sali. – Przepraszam, kochanie, ale rozumiesz, korki i ten koszmarny brak miejsc parkingowych... – zrobiłem skruszoną minę i szarmancko podałem jej bukiet tulipanów. Spojrzała na nie nieuważnie i odłożyła na bok, jak jakiś wiecheć.– Kurczę! Nie będzie łatwo, jednak się gniewa! – przemknęło mi przez głowę. Usiadłem obok niej, dotykając swoim udem do jej uda, ale odsunęła się. – Coś już pijesz? – zainteresowałem się głupio, lekko skonsternowany. – Tak, mam już swoją kawę! – popatrzyła na mnie z właściwą sobie ironią i upiła łyczek z niewielkiej filiżanki. – No, to ja sobie też coś zamówię! – starałem się wybrnąć z tarapatów. Gdy wypiłem kilka łyków kawy, odzyskałem równowagę ducha. Spojrzałem na Monikę – w tym puchatym, ciemnoniebieskim sweterku wyglądała po prostu zjawiskowo! „To się chyba nazywa kolor kobaltowy…”, poszukałem w pamięci określenia z pism o modzie, które walały się po całej kawalerce mojej dziewczyny. – Jesteś prześliczna! – zapewniłem zupełnie spontanicznie moją ukochaną i pomyślałem o maleńkim puzderku od jubilera, które leżało sobie spokojnie w mojej kieszeni. Dać jej pierścionek już teraz, czy za chwilę? I mam tutaj rąbnąć na kolana, tak przy wszystkich? To chyba wygląda dobrze tylko na filmach… – Marek, czy ty mnie w ogóle słuchasz? – nagle dotarło do mnie zniecierpliwione pytanie Moniki. Zdałem sobie sprawę z tego, że na chwilę się zamyśliłem. – Ależ oczywiście! – zapewniłem ją jednak natychmiast. – Wiesz co, skarbie, a może jednak byśmy poszli gdzieś indziej? Może do mnie? Zrobię ci twój ulubiony omlet z groszkiem i łososiem! – pożałowałem nagle, że od razu nie zaprosiłem Moniki do siebie. Mogłem przygotować małą kolacyjkę przy świecach, zamiast umawiać się w tej kawiarni. – A jednak wcale mnie nie słuchałeś! – syknęła na to gniewnie Monika. – Sorki, przyłapałaś mnie! – zdobyłem się na swój najpiękniejszy, przepraszający uśmiech. – To co? Idziemy do mnie? – ponowiłem radośnie propozycję. – Nie! Nie idziemy ani do ciebie, ani do mnie! – Monika z trudem hamowała gniew. – Ja z tobą zrywam, Marek! ZRYWAM! – Przepraszam? – byłem pewien, że się przesłyszałem! Jak to: ona ze mną zrywa? A oświadczyny? Złoty pierścionek z diamencikiem wart moją miesięczną pensję? – A nasze małżeństwo? – wyrwało mi się na głos. – Moje małżeństwo! Wychodzę za Pawła! – uświadomiła mi dobitnie. „Za tego bubka, z którym chodziła, zanim mnie poznała?” – nie mogłem uwierzyć. Niemniej jednak kilka minut później nie było już co zbierać z naszego związku. Monika nie pozostawiła na mnie ani jednej suchej nitki. Byłem samolubnym pracoholikiem, podobno już od dawna dawała mi do zrozumienia, że powinienem się zmienić i nawet usilnie nad tym pracowała. Ciekawe, że ja te próby odebrałem jako zainteresowanie moją osobą i dlatego kupiłem ten pierścionek! Jak mogłem się tak pomylić? – Wychodzę, a ty możesz zostać i dopić sobie tę swoją kawkę! W końcu dopiero ją zacząłeś! – na koniec Monika wstała z godnością z kanapy, przerzuciła przez ramię wielki szal, którym chroniła się przed wiosennym chłodem i wymaszerowała z kawiarni. Zostałem przy stoliku sam, jak idiota. Ja i ten pierścionek w mojej kieszeni. Kiedy ze spuszczoną głową kontemplowałem to, co się stało… – Ojej! Jakie piękne tulipany! – przy moim stoliku zmaterializowała się, ni stąd ni zowąd, jakaś drobna blondynka. – Może je pani sobie zabrać! – burknąłem, wręczając blondynce bukiet, który zostawiła Monika. – Dziękuję! – spłonęła rumieńcem, ale zamiast sobie pójść, stała przy moim stoliku jak wrośnięta. „Czego jeszcze chce? Mam jej postawić kawę? A może to jakaś akwizytorka? Czy oni nadal chodzą po kawiarniach?” – Ja właściwie w sprawie samochodu… – zaczęła jednak dziewczyna. – To pana jest ten biały opel, który stoi pod kwiaciarnią? – Mój! – przerwałem jej. – Rany, stało się coś?!! – Jeszcze mi tego brakowało, żeby mi auto uszkodzili! – Nic, tylko mnie pan zastawił, a ja się spieszę do pracy! – wyjaśniła szybko dziewczyna. – Kwiaciarka mi powiedziała, że wszedł pan tutaj i poznam pana po tych tulipanach! – Jejku! Najmocniej przepraszam! – poderwałem się. – Tak się spieszyłem, że nie zauważyłem! – kłamałem jak najęty, bo przecież dobrze wiedziałem, że musi być właścicielką Matiza, któremu nie zostawiłem ani centymetra manewru.– Już odjeżdżam! – wsiadłem do swojego auta. Wycofałem je lekko, skręciłem koła i nacisnąłem na gaz. Sam nie wiem, jak to wymierzyłem, ale… rogiem swojego zderzaka zahaczyłem o jej auto! Rozległ się nieprzyjemny zgrzyt giętej blachy. – No to koniec! Baba mnie zabije! Ja się zabiję! – zatrzymałem opla i ukryłem twarz w dłoniach. – Nic się panu nie stało? – usłyszałem przestraszony głos otwierającej moje drzwi blondynki. – Nic, ale zdaje się, że rozwaliłem pani auto. Strasznie mi głupio, ale miałem dzisiaj taki ciężki dzień! – tłumaczyłem się czując, że jeszcze chwila, a puszczą mi nerwy i rozpłaczę się jak dziecko. – Taaak! Pana samochód zresztą też ucierpiał, ale to chyba nic groźnego. Wyklepie się i tyle! Wyklepie się? I tyle? – myślałem, że się przesłyszałem. Monika, gdybym tylko choć drasnął jej ulubioną Corsę, od razu ucięłaby mi głowę! – Mam tutaj takie papiery do wypełnienia, dla ubezpieczyciela. Zawsze wożę ze sobą oświadczenie, chociaż jeszcze nigdy nie miałem stłuczki – zapewniłem szybko blondynkę. – To zajmie tylko chwilę… – Bardzo pana przepraszam, ale naprawdę strasznie spieszę się do pracy! Znalezienie pana zajęło mi trochę czasu i już muszę jechać. Czy możemy przełożyć to wypełnianie papierów na jutro? Wczesnym popołudniem będę miała wolną chwilę, a pan? – przerwała mi dziewczyna. – Noo… dobrze. Jak pani sobie życzy! – zgodziłem się. – To proszę do mnie zadzwonić po tutaj jest numer mojej komórki! – dziewczyna na szybko nabazgrała swoje namiary na kartce wyrwanej z notesu i wręczyła mi ją. Czy to mi się śniło? Nawet nie wzięła mojego numeru telefonu! – stałem na chodniku ogłupiały. Gdyby nie ta kartka z notesu, którą ściskałem w ręku i lekkie zadrapanie na moim zderzaku, to pomyślałbym, że to się nigdy nie wydarzyło! Spojrzałem na notatkę. A więc blondynka miała na imię Ilona. Głupia jakaś, czy naiwna? Przecież ja teraz mogę odjechać w siną dal i szukaj wiatru w polu! Oszczędzę z pięć stówek na klepaniu jej błotnika… Tym bardziej, że straciłem dzisiaj ponad dwa tysiące na tym cholernym pierścionku zaręczynowym dla Moniki, który teraz mogę sobie co najwyżej zawiesić na kołku! A może by go tak zwrócić do jubilera? – zaświtał mi całkiem niezły pomysł. Wsiadłem do samochodu i pognałem do centrum handlowego, do renomowanego salonu z biżuterią. – Zwrotów nie przyjmujemy! – ekspedientka szybko ostudziła mój zapał. – Ale jak to? Czy nie mogę go reklamować? – próbowałem wziąć ją pod włos. – Reklamować? Z jakiego niby powodu? – zdziwiła się. – Jest pechowy! Przez niego rozstałem się dzisiaj z narzeczoną! – Proszę pana, gdybyśmy zwracali pieniądze za wszystkie pierścionki zaręczynowe i obrączki, które przyniosły ludziom pecha, to byśmy splajtowali jeszcze w tym tygodniu! – roześmiał się tubalnie jakiś facet, który wyszedł nagle z zaplecza. – Proszę nie winić pierścionka, tylko niedoszłą narzeczoną! Widocznie to nie była ta kobieta, z którą powinien się pan ożenić. Tym samym zaoszczędził pan na obrączkach! – kolejny wybuch jego śmiechu zadźwięczał mi nieprzyjemnie w uszach. – Niech pan spróbuje może zastawić go w komisie, dwa budynki dalej! – dogoniła mnie jeszcze w drzwiach jego praktyczna rada. Taaak… Pewnie mają umowę handlową z tym komisem i wysyłają tam wszystkich zawiedzionych w miłości frajerów! – pomyślałem z przekąsem. W domu wpakowałem pierścionek na dno szafy i postanowiłem na razie o nim zapomnieć. Skutecznie pomogła mi w tym półlitrówka wódki, z którą usadowiłem się przed telewizorem. Poranek nadszedł zbyt szybko i wydawał się koszmarny… Z obrzydliwym niesmakiem w ustach usiłowałem sobie przypomnieć, dlaczego wczoraj schlałem się tak samotnie. Acha! Monika! – powoli docierały do mnie fakty z poprzedniego dnia. – Jestem z nią umówiony w południe na telefon, tylko po co? Mam pojechać do jej mieszkania i zabrać swoje rzeczy? Bo wprowadza się tam Pawełek? Nie… To nie to! Powoli, żeby mi nie eksplodowała głowa, usiłowałem sobie przypomnieć, co mam zrobić w południe. Czy chodziło o jakieś tulipany? Czy coś bredzę na kacu… Radio u sąsiadki za ścianą, nastawione jak zwykle na cały regulator, właśnie odegrało hejnał mariacki. Dwunasta! Już? Ostatkiem sił wytężyłem swoją pamięć i… Blondynka! – jakimś cudem w końcu sobie przypomniałem. – Tylko gdzie ja mam tę karteczkę? Zacząłem szukać po kieszeniach. Potem w portfelu i… nic! Kamień w wodę! Pędem zleciałem do samochodu i przetrząsnąłem wszystkie schowki! Karteczki nigdzie nie było! I co ja mam teraz zrobić? Dziewczyna pomyśli sobie, że chcę ją oszukać, a przecież ja tylko wczoraj sobie tak żartowałem! Nie jestem takim draniem! Myśl, Marek, myśl! – dopingowałem sam siebie. W końcu uznałem, że mam tylko jedno wyjście. Muszę wrócić pod tę kawiarnię i odszukać auto blondynki. Pewnie tam na stałe parkuje. Włożę jej za wycieraczkę kartkę ze swoim telefonem, to pewnie zadzwoni. Ale żółtego Matiza nie było. Ani na tej ulicy, ani na innych w okolicy. Pewnie jeszcze nie wróciła z pracy. Wpadnę tutaj później – nie traciłem jednak nadziei. Tymczasem auto zapadło się jak kamień w wodę! Próbowałem jeździć pod kawiarnię o różnych porach dnia, prawie przez to wyleciałem z pracy, bo szef się w końcu wściekł, że tak często wychodzę z biura. W akcie desperacji oblepiłem nawet okoliczne latarnie ogłoszeniami, że szukam Ilony, właścicielki Matiza. I nic! I w ten sposób, niezasłużenie, wyszedłem na oszusta! – gryzłem się tym. Mój zderzak także cały czas był jeszcze nie pomalowany, bo zupełnie nie miałem do tego głowy! W końcu jednak postanowiłem podjechać do blacharza. – To drobiazg! – machnął ręką. – Zrobi się w jeden dzień! Coś żółtego pan stuknął? – spojrzał na mnie pytająco. – A skąd pan wie?! – No, przecież widzę, żółte zarysowania na srebrnym lakierze! Jakiś słupek? – Niezupełnie… Dziewczynie walnąłem w Matiza, a teraz jej szukam, bo zgubiłem telefon! – sam nie wiem, dlaczego nagle zacząłem się zwierzać zupełnie obcemu facetowi! – Jak ma się znaleźć, to się znajdzie! – stwierdził sentencjonalnie. Autko mi zrobił na cacy! Minęło kilka dni, gdy nagle, zupełnie niespodziewanie, lakiernik do mnie zadzwonił! – Mam tutaj w warsztacie taką jedną! Właśnie wstawiła stukniętego z tyłu żółtego Matiza! Może to ta pana? – wyszeptał konspiracyjnie. – Już jadę! – zerwałem się od biurka i nie zwracając uwagi na wściekłą minę szefa, pognałem do warsztatu. Matiz był jeszcze nie zrobiony. – To na pewno ten! – rozpoznałem go bezbłędnie. – Pokrywam wszelkie koszta naprawy! – To będzie 550 złotych! – wycenił lakiernik, po czym wypłaciłem mu bez gadania całą kwotę. – A co mam powiedzieć tej pani? – zainteresował się. – Że był u pana Marek Rudnicki i że bardzo ją przepraszam! – poleciłem. – A może jednak powie mi pan to osobiście? – usłyszałem za plecami cichy głos. Odwróciłem się gwałtownie. W drzwiach warsztatu stała Ilona.– Ja najmocniej panią przepraszam! Zgubiłem tę kartkę z telefonem, tak mi głupio! Chciałem panią odszukać pod tą kawiarnią! – zacząłem się tłumaczyć. – Parkowałam tam przypadkiem, tylko ten jeden raz! – uświadomiła mi. Nie wyglądała na złą, była raczej... rozbawiona! Jak ona ładnie wygląda, w tej sukience – przemknęło mi przez głowę. – To może w ramach przeprosin da się pani zaprosić na kawę? – spytałem. – Zupełnie nie rozumiem, dlaczego wtedy nie wzięłaś mojego numeru? – koniecznie chciałem się dowiedzieć, gdy rozmawialiśmy przy kolejnej filiżance. – Z zasady mam zaufanie do ludzi i, jak się okazuje, słusznie! W końcu mnie przecież znalazłeś! – roześmiała się, a w jej oczach zatańczyły jasne ogniki. A ja pomyślałem sobie, że na całe szczęście, bo ta dziewczyna podoba mi się ogromnie. Coraz bardziej. Kiedy pół roku później byłem już pewny, że chcę z Iloną przejść przez życie, wygrzebałem z dna szafy pudełeczko z zaręczynowym pierścionkiem. „Nie ma pechowych pierścionków, są tylko niewłaściwe kobiety!” – przypomniałem sobie słowa jubilera. Miał rację! Ten pierścionek od początku należał do Ilony! – pomyślałem i otworzyłem puzderko. W tej chwili na podłogę spadła jakaś złożona kartka. To była notatka z telefonem Ilony! Kiedy ją zdążyłem schować do tego pudełeczka? Nie miałem pojęcia! – Jednak się znalazła? – roześmiała się Ilona, gdy po zaręczynach pokazałem jej kartkę. – Schowam ją sobie teraz na pamiątkę! – zapewniłem ją. – A wiesz, że ja też przechowuję coś na pamiątkę? Ususzone płatki tych pierwszych tulipanów, które od ciebie dostałam – przyznała się nagle. – Tych przepięknie czerwonych...! Pamiętałem je doskonale! I tę staruszkę, która mi je sprzedała, tak podobną do mojej babci! Ciekawe, czy to był jakiś znak od niebios, że idę się zaręczyć z niewłaściwą kobietą? Bo przecież potem tyle razy byłem pod tą kawiarnią, a staruszki z kwiatami już tam nie spotkałem...Jak uszyc tulipana Kocham wiosnę, kolory i budzące się życie. Z radością łapię każdy promyk słońca, wygrzewając się jak mucha na ścianie balkonu, popijając w przerwie szyciowej, domowe cappucino. Moje oczy cieszą wczesnowiosenne kwiaty takie jak pierwiosnki i krokusy Na tulipany jeszcze trzeba poczekać. Dlatego też, by pospieszyć wiosnę postanowiłam je sobie uszyć. Przynajmniej u mnie w domu ona już jest. Kocham je i cieszę się efektem swojej pracy. A oto mój własnoręcznie wykonany wykrój, z którego korzystam A TUTAJ UDOSTĘPNIAM MÓJ WYKRÓJ W FORMACIE PDF - ŚMIAŁO POBIERAJCIE I TESTUJCIE Jeśli podobają Ci się nasze produkty i chcesz być na bieżąco z nowościami proszę odwiedź i dodaj do ulubionych naszą stronę na facebooku. EkoSzycie na Facebooku Będzie nam bardzo miło, jeśli zostawisz tu kilka słów komentarza lub skontaktujesz się z nami mailowo ekoszycie@
Choroby tulipanów oraz szkodniki to jedyne czynniki, które mogą zakłócić bardzo łatwą uprawę tych roślin. Dlatego też warto najpierw zapoznać się z tymi przeszkodami, by później nie panikować bez potrzeby. Choroby tulipanów Choroby grzybicze Botrytis tulipae (szara pleśń tulipana) – jedna z najgorszych chorób w hodowli tulipanów. Objawami są pojawianie się wielu drobnych, szarych plamek na wszystkich częściach rośliny. Niejednokrotnie tulipany od razu wyrastają zniekształcone. Choroba ta bardzo szybko przenosi się na inne osobniki, dlatego też zarażone cebulki trzeba jak najszybciej zutylizować. Zapobiegać można stosując opryski przeciwko chorobom grzybiczym oraz odpowiednio zaprawiając cebulkę przed jej sadzeniem. Fusarium oxysporum f. sp. Tulipae (fuzarioza tulipana) – następna z grzybiczych chorób tulipana, jednak w przeciwieństwie do szarej pleśni tulipana dotyczy tylko jego cebulek. Stają się plamiaste, zaczynają śmierdzieć i są miękki. Z takich cebulek wyrastają słabe i wątłe rośliny, które nie wyglądają zbyt ciekawie. Choroba ta rozwija się szczególnie wtedy, gdy cebule przechowywane są w wilgotnych pomieszczeniach. Penicillium carymbiferum – (penicylioza) – powodowana jest przez grzyby z rodziny Penicillium. Części cebulek stają się suche i twarde, a następnie miękkie i gąbczaste. Choroba ta zagraża szczególnie cebulkom, które doznały uszkodzeń podczas wykopywania, albo przenoszenia. Zapobieganie to odpowiednie dobieranie cebulek oraz prawidłowe ich przechowywanie. Pozostałe rzadziej spotykane choroby grzybicze to: Rhizoctonia solani (Ryzoktonioza) Pythium ultimum (Zgorzel zgnilakowa) Sclerotium perniciosum (Zgnilizna nasady pędu) Sclerotium tuliparum (Zgnilizna Twardzikowa) Choroby wirusowe TBW-tulips virus (Pstrość tulipana) – najtrudniejsza do obronienia się przed nią choroba tulipana. Objawia się srebrzystymi lub wyblakłymi plamami i smugami na liściach oraz jaśniejszymi od naturalnego koloru plamami na kwiatach. Choroba ta może być rozprzestrzeniana przez mszyce. Choroba Agusta (Nekroza tulipana) – najpierw na liściach pojawiają się drobne plamki, które z czasem powiększają się i przenoszą na inne części rośliny. Powodują one często deformację rośliny. Cucumis virus (Mozaika tulipana) – choroba ta jest mało znana w Polsce i dość niedawno odkryta. Objawia się pojawianiem na roślinie pstrych liści oraz plam na większych kwiatach. Nie wszystkie tulipany są podatne na tę chorobę, jednak dokładnie nie wiadomo, które są odporne. Choroby fizjologiczne to: Papierowość kwiatów Gumoza Nekroza pąków kwiatowych Łamanie się łodyg Twarda łuska okrywająca Zwapnienie cebul Pęknięcia skóry liścia Chorobom tym można jednak łatwo zapobiec stosując się do warunków odpowiedniej uprawy i pielęgnacji tulipanów. Szkodniki tulipanów Co prawda nie są to choroby tulipanów jednak również sprawiają nam spore kłopoty w ich uprawie. Do najgorszych szkodników należą: Nornik zwyczajny Mysz polna Mszyca tulipanowa mniejsza Krocionóg krwawo plamy Niszczyk zjadliwy Czego szukali inni?: choroby tulipanów chore tulipany, choroby fizjologiczne tulipanów, choroby grzybicze tulipanów, choroby tulipanów, choroby wirusowe tulipanów, fuzarioza tulipana, gumoza, mozaika tulipana, mszyca tulipanowa, nekroza pąków tulipana, nekroza tulipana, papierowatość kwiatów tulipana, pęknięcia skóry liścia tulipanów, penicylioza tulipanów, podjadanie cebul tulipanów, pstrość tulipana, ryzoktonioza tulipanów, szara pleśń tulipana, szkodnikitulipanów, twarda łuska okrywająca tulipana, zgnilizna nasady pędu tulipana, zgnilizna twardzikowa tulipanów, zgorzel zgnilakowa, zwapnienie cebul tulipanów, łamanie się łodyg tulipanów Comment Choroby tulipanów i szkodniki oraz zapobieganie
.