Jezus Chrystus oficjalnie Królem Polski od 31 października 2020 r. ///// Wcześniej ten blog był dodatkiem do głównego blogu z Orędziami. ( cyprianpolakwiara.blogspot.com). Od września 2020 tutaj ukazują się przekazy i artykuły.
Diabeł istnieje dziś tak samo jak w przeszłości. Nadal kusi człowieka do grzechu. Postawa wyznawcy Chrystusa w konfrontacji z szatanem musi zatem być uważna i silna. Nikomu nie może być obojętna kwestia istnienia szatana. Jak się wydaje, w mentalności współczesnych ludzi szatan odpływa w sferę mitologii i folkloru. Baudelaire słusznie stwierdza, że „Majstersztykiem szatana w nowoczesności” jest przekonanie ludzi o swoim nieistnieniu. Dla wielu zatem nie jest łatwe wyobrazić sobie niedawne pojawienia się szatana, przybywającego wprost z piekła, aby walczyć z Ojcem Pio. Walki te miały czasem całkiem krwawy charakter, jak opisane jest to w wielu listach które Ojciec Pio wysłał do swoich Ojców Duchowych. ***** Jeden z pierwszych przypadków kontaktu Ojca Pio z tym księciem zła zdarzył się w roku 1906. Pewnej nocy Ojciec Pio wrócił do konwentu Św. Elia del Panisi i nie mógł zasnąć ze względu na niezwykły letni upał. Usłyszawszy czyjeś kroki dochodzące z pobliskiego pokoju, pomyślał: “Chyba brat Anastasio również nie może zasnąć”. Pomyślał aby zawołać do niego i zaprosić go na pogawędkę. Podszedł do okna i chciał zawołać, lecz nie mógł wydobyć głosu. Na parapecie pobliskiego okna siedział pies monstrualnej wielkości. Ojciec Pio opowiadał później z przerażeniem w głosie: “Widziałem jak ogromny pies wszedł przez okno, a z pyska jego unosił się dym. Upadłem na łóżko, i usłyszałem głos z głębi psa: “to on, to ten.” Podczas gdy ciągle leżałem na łóżku, zwierzę skoczyło na parapet, stamtąd na dach, i znikło”. ***** Diabeł atakował Ojca Pio licznymi kuszeniami. Również Ojciec Agostino potwierdził że diabeł ukazywał mu się pod różnymi postaciami. „Diabeł pojawiał się już to jako młode tańczące nago dziewczyny, już to jako krucyfiks, jako młody przyjaciel zakonników, jako Ojciec Duchowy, jako Ojciec Prowincjał, jako papież Pius X, Anioł Stróż, Św. Franciszek czy też jako Najświętsza Maria.” Diabeł objawiał się również w swoich okropnych postaciach w asyście armii duchów piekielnych. W innych przypadkach diabeł nachodzący Ojca Pio nie przybierał żadnej postaci. Męczył go ogłuszającym hałasem lub pokrywając plwocinami, itd. Ojciec Pio uwalniał się z tych opresji przywołując imię Jezusa. ***** Walka Ojca Pio z szatanem stała się trudniejsza po tym jak Ojciec Pio uwalniać zaczął opętanych przez diabła. Ojciec Tarcisio z Cervinary mówił, że niejeden raz diabeł tuż przed opuszczeniem opętanego ciała krzyczał: „Ojcze Pio, przysparzasz nam więcej kłopotów niż Św. Michał” albo „Ojcze Pio, zostawimy cię w spokoju jeśli zaprzestaniesz wykradać nam te ciała”. Ojciec Pio opisywał te diabelskie napaści w wielu listach wysłanych do swoich Ojców Duchowych W jednym z listów do Ojca Agostino, datowanym 18 stycznia 1912 r., stwierdza: „Diabeł nie chce przegrać tej walki. Przybiera wiele postaci. Od szeregu dni pojawia się ze swymi braćmi uzbrojonymi w pałki i różne żelastwo. Jedna z trudności polega na tym, że oni pojawiają się w różnych przebraniach. Szereg razy wywlekali mnie z łóżka i wyciągali z sypialni. Ja jednak jestem cierpliwy i wiem, że Pan Jezus, Matka Boska, mój Anioł Stróż, Św. Józef i Św. Franciszek są zawsze przy mnie.” ***** (List do Ojca Augustyna z 5. listopada, 1912 r.) „Drogi Ojcze, jest to, za sprawą łaski bożej, mój drugi list do Ciebie i będzie podobny do pierwszego. Jestem pewien, iż Ojciec Ewangelista poinformował Cię już o wojnie, którą przeciw mnie wytoczyli nieczyści apostołowie, demony. Ojcze mój, oni nie są w stanie ze mną wygrać ze względu na mą lojalność. Muszę opisać Ci pułapki, które na mnie zastawili i pokusy, mające na celu zignorowanie Twych sugestii. Twoje listy wpływają na mnie kojąco i dziękuję Bogu, że jednocześnie ich zbijają z tropu. Nie jestem w stanie Ci opisać jak ostro jestem przez nich atakowany. Czasami zdaje mi się, że umrę. W sobotę myślałem, że naprawdę chcą mnie zabić – nie wiedziałem, którego świętego błagać o pomoc. Zwróciłem się do mojego anioła lecz on celowo się spóźniał. W końcu przyleciał do mnie śpiewając Bogu hymny swoim anielskim głosem. Wtedy zdarzyło się to, co zwykle: ostro zganiłem go za jego zwłokę, kiedy tak żarliwie wołałem go o pomoc. Aby go ukarać umyślnie nie stanąłem z nim twarzą w twarz, chcąc utrzymać go w dystansie. Biedak w końcu zwrócił moją uwagę swym płaczem i kiedy stanąłem blisko przed nim zrozumiałem, że chciał mnie przeprosić.” ***** (List do Ojca Augustyna z 18 listopada, 1912 r.) „Wróg mnie nie opuszcza; atakuje mnie nieustannie. Próbuje zatruć moje życie swoimi piekielnymi zasadzkami. Jest na mnie zły, że Ci przekazuję te fakty i sugeruje, że powinienem je zatrzymać do własnej wiadomości, jako moją i jego tajemnicę. Każe mi opisywać Ci tylko te miłe wizyty; mówi mi, że tylko takie opowieści sprawiają Ci przyjemność. Pastor został poinformowany o bitwie, którą toczę i jeśli chodzi o Twoje listy, zasugerował, żebym otwierał je tylko w jego obecności. Tak więc po przybyciu Twojego pierwszego listu udałem się do jego kancelarii aby tam go otworzyć. Ale kiedy tylko go otworzyłem, zobaczyliśmy razem z pastorem, że był cały zamazany tuszem. Czy była to zemsta diabła? Nie chce mi się wierzyć, iż wysłałbyś mi list w takim stanie, zwłaszcza że wiesz, że słabo widzę. Z początku nie mogliśmy przeczytać tego listu lecz później położyliśmy na nim krzyż i byliśmy w stanie przeczytać pewne fragmenty.” ***** (List do Ojca Augustyna z 13 lutego, 1913 r.) „Minęły już dwadzieścia dwa dni od czasu, kiedy Jezus pozwolił aby diabły wyładowywały swą złość na mnie. Ojcze, całe moje ciało jest sine od nieustającego bicia naszych wrogów trwającego do dziś. Kilka razy zdarzyło się nawet, że zerwali ze mnie koszulę aby móc mnie bić po nagim ciele.” ***** (List do Ojca Benedetto z 18 marca, 1913 r.) „Demony nie przestają mnie bić, ostatnio nawet zaczęli zwalać mnie z łóżka. Zdzierają ze mnie koszulę, żeby więcej bolało. Ale teraz się już ich nie boję. Wiem, że Jezus mnie kocha albowiem często podnosi mnie z ziemi i kładzie z powrotem na łóżku.” ***** Szatan przekroczył wszelką miarę kiedy udał się do Ojca Pio podając się za pokutnika. Oto relacja zdarzeń Ojca Pio: „Pewnego dnia podczas prowadzenia spowiedzi podszedł do mojego konfesjonału mężczyzna. Był wysoki, przystojny, elegancko ubrany i wyrażał się w sposób miły i uprzejmy. Zaczął spowiadać się ze swoich grzechów, które były wszelkiego rodzaju: przeciw Bogu, przeciw człowiekowi i przeciw zasadom moralnym. Wszystkie jego grzechy były wstrętne. Byłem zdezorientowany tymi wszystkimi grzechami, o których mi opowiedział lecz odpowiedziałem mu słowem bożym, przykładem Kościoła i moralnością Świętych. Wtedy ten enigmatyczny pokutnik odpowiedział mi, podając uzasadnienia wszystkich swych grzechów, zawsze z tą samą zręcznością i grzecznością. Usprawiedliwił wszystkie grzechy, których się dopuścił przedstawiając je jako normalne i naturalne czyny ludzkości. Tak samo wytłumaczył się z ciężkich grzechów przeciw Bogu, Naszej Pani i Świętym ciągle używając znieważających, okrężnych argumentów. Postąpił tak nawet w obliczu najohydniejszych grzechów jakie mogłyby zrodzić się w głowie największego grzesznika. Zdumiały mnie jego odpowiedzi, podane w tak subtelny sposób i z taką złą wolą. Zastanawiałem się, kim też on może być. Z jakiego świata pochodzi? Próbowałem przyjrzeć mu się, aby móc cokolwiek wyczytać z jego twarzy. Jednocześnie koncentrowałem się nad każdym jego słowem, usiłując odgadnąć jego tożsamość. Nagle poprzez silne, jasne, wewnętrzne światło poznałem go. Silnym, nakazującym tonem powiedziałem do niego: „Powiedz „Niech żyje Chrystus, niech żyje Maryja.”” Kiedy tylko wypowiedziałem te wspaniałe, potężne imiona, szatan natychmiast znikł w błysku ognia zostawiając po sobie straszliwy odór.” (Don Pierino, będący obecnym przy tym zdarzeniu, jest księdzem i jednym z synów kościoła Ojca Pio.) ***** Brat Perino opowiada taką historię: “Pewnego dnia Ojciec Pio był w konfesjonale, za kotarą. Nie była one zaciągnięta do końca i mogłem go widzieć przez szparę. Kolejka mężczyzn ustawiła się z jednej strony, zgodnie z rezerwacjami. Z mojego miejsca, czytając brewiarz, spoglądałem na Ojca od czasu do czasu. W pewnej chwili bocznymi drzwiami wszedł do kościółka jakiś mężczyzna. Był przystojny, miał małe czarne oczy, ciemne, lekko szpakowate włosy, ubrany w czarną marynarkę i spodnie w paseczki. Nie zainteresował mnie szczególnie, więc nadal recytowałem brewiarz, ale jakiś wewnętrzny głos powiedział mi: „Przerwij i spójrz!” Spojrzałem w stronę Ojca Pio. Ów człowiek przechadzał się tam i z powrotem, a potem zatrzymał się na wprost przed konfesjonałem w momencie gdy poprzedni spowiadający się odszedł, i nie czekając na swoją kolej wtargnął do środka między zasłonami stając przed Ojcem Pio. Potem ów ciemnowłosy mężczyzna zniknął mi z oczu. Po kilku minutach ujrzałem go znowu, leżącego na podłodze w rozkroku. Na krześle w konfesjonale ujrzałem już nie Ojca Pio, ale Jezusa. Był młodym, przystojnym blondynem. Spoglądał na człowieka który upadł na podłogę. Potem zobaczyłem znowu Ojca Pio, wracającego aby zająć swoje miejsce. Jego postać zaczęła się łączyć z postacią Jezusa, i po chwili widziałem znów jedynie Ojca Pio. I zaraz usłyszałem jego głos, mówiący „No, pospieszcie się”. Nikt nie zauważył tego zdarzenia! Spowiedź postępowała dalej zgodnie z kolejnością. Za: Byłem świadkiem, jak podczas jednej z narad nadleśniczych, dyrektor Nowak podszedł do jednego z nas i powiedział: „to ja odwołuję ciebie”. Człowiek nawet jeszcze nie zdążył usiąść. Mnie odwołano w bardziej godny sposób. Może z racji stażu. Przyjechali do mnie z kadrową, wcześniej zadzwonili i powiedzieli, po co jadą.
Postać diabła od wieków przewija się w wielu kulturach i wierzeniach oraz we wszystkich niemal zakątkach świata. Co we śnie oznacza diabeł?Bywa różnie nazywany, zawsze jednak jest symbolem zła, zepsucia i przeciwstawiania się choć wszystkie powyższe terminy mogą mieć zupełnie odmienne znaczenie w zależności od kręgu kulturowego, diabeł bezsprzecznie jest dla wielu uosobieniem tego, czego się boimy. Co oznacza sen o diable?W senniku diabeł może wodzić nas na pokuszenie, sprowadzać na złe ścieżki, zachęcać do zła i odwodzić od wyznawanych zasad moralnych. Krępować nasze ruchy, odbierać wolną wolę, zadawać ból i straszyć wiecznym potępieniem. Może być też senną reprezentacją naszych wad, lęków i wewnętrznych demonów, z którymi mierzyć musimy się na jawie. Żeby jednak dobrze zrozumieć znaczenie snu, w którym odwiedził nas diabeł, warto przyjrzeć się wszystkim jego diabłaCo oznacza jak się śni diabeł? Widziany w Twoim sennym marzeniu diabeł może być uosobieniem lęków i wewnętrznych demonów lub pokus, które czyhają na Ciebie w życiu na jawie. Żeby więc dobrze zrozumieć znaczenie snu, w którym się pojawił, spróbuj przypomnieć sobie związane z nim się diabła? A może odczuwałeś fascynację jego postacią? Te szczegóły pomogą zrozumieć Ci, jakie niebezpieczne sytuacje czyhają na Ciebie w życiu na jawie i na jakie pokusy jesteś w nim z diabłemZnaczenie snu o rozmowie z diabłem często zależeć będzie od tego, czego dotyczyć będzie ta senna pogawędka. Jednak w senniku taka wizja bywa zazwyczaj ostrzeżeniem przed tym, byś nie ufał wszystkim i prostolinijność, a wręcz naiwność sprawia, że często nie widzisz rzeczy takimi, jakimi są w rzeczywistości. Oglądasz świat przez różowe okulary. We wszystkim doszukujesz się tylko dobra. Twój optymizm jest godny pochwały. Ale już naiwność może wpędzić Cię w niezłe tarapaty. Bądź ostrożny i uważaj na nieprzychylnych Ci przez diabłaBycie opętanym przez diabła, czy też inne nieczyste i złe siły, w senniku oznacza, byś lepiej przyjrzał się otaczającym Cię ludziom. Ktoś próbuje Tobą manipulować. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo jego złe podszepty wpływają na Ciebie i wszystkie podejmowane przez Ciebie marionetką w rękach kogoś, komu zależy jedynie na własnych zyskach i korzyściach. Nie dba o Twój aktualny dobrostan ani o twoja przyszłość. Musisz koniecznie wypędzić go ze swojego życia. W przeciwnym razie już wkrótce całkowicie stracisz nad swoim losem w ludzkiej postaciSen o diable ukrywającym się pod ludzką postacią jest w senniku ostrzeżeniem. Przed innymi ludźmi lub przed Tobą samym. Ktoś czeka, aż powinie Ci się noga. Knuje za Twoimi plecami i za całego serca życzy Ci porażki. Musisz więc być ostrożny. Nie pozwól mu zniszczyć swoich się jednak dobrze, czy diabolicznych cech nie dostrzegasz w sobie samym. Może to właśnie Ty sam działasz teraz na szkodę innych osób? Pamiętaj, że cel nie zawsze uświęca środki. DemonPotwór z Twojego snu uosabia nie tylko Twoje wewnętrzne konflikty, lęki i demony spod Twojego łóżka. To senna manifestacja pokus, którym nie potrafiłeś się oprzeć oraz dręczącego Cię od jakiegoś czasu poczucia pozbawione moralnych skrupułów poczynania nie dają Ci spokojnie spać. Swoim największym wrogiem jesteś teraz Ty sam. Zbyt łatwo ulegasz własnym, często zwierzęcym wręcz impulsom, nie myślisz przyszłościowo, a jedynie w kategoriach własnej, natychmiastowej gratyfikacji. Czy nie czas, by wreszcie to zmienić?Dobry diabełCzy diabeł może być dobry? Niektórzy sądzą, że tak. To postać, która sprzeciwia się dotychczasowym, zbyt sztywnym normom moralnym. Walczy z indoktrynacją i ślepą wiarą w wątpliwe ideały. Może więc przyszedł do Twojego snu, by wskazać Ci Twoje własne błędy?Sennik zaleca Ci autorefleksję. Czy przypadkiem nie narzucasz swoich poglądów innym? Nie walczysz mieczem z tymi, którzy nie podzielają Twojego zdania i nie życzysz źle swoim przeciwnikom? Negatywne emocje szkodzą tak naprawdę Tobie samemu, pamiętaj więc o słuszności popularnego powiedzenia: “żyj i daj żyć innym”.Diabeł atakujeSennik nie ma dla śniącego dobrych wieści. Sen o atakującym Cię diable wieszczy kłopoty, problemy i porażki. To wróżba zbierających się nad Twoją głową czarnych chmur. Czy wyjdziesz z tych kłopotów obronną ręką?Twoja podświadomość nawołuje, byś odważnie stawił czoło nadchodzącym przeciwnościom. Pamiętaj jednak, aby robić to zgodnie z własnymi zasadami moralnymi i własnym sumieniem. Nie daj wciągnąć się diabłu w jego gierki. W znaczeniu snu znajdziesz bowiem także i przestrogę przed tym, by nie utracić własnych przed diabłemKiedy udaje Ci się uciec przed zagrażającym Ci demonem, sennik wróży Ci korzystne rozwiązanie dręczących Cię dotąd problemów. W ostatniej niemal chwili uda Ci się uniknąć katastrofy. Wymkniesz się przeznaczeniu, a wręcz je tego momentu cieszyć się będziesz mógł sprzyjającym Ci szczęściem. Dobrze wykorzystaj wszystkie dary od losu. Jeśli ich teraz nie zmarnujesz, posłużą Ci jeszcze wiele, wiele ucieka przed TobąZ łatwością udaje Ci się ogrywać tych, którzy próbują stanąć na drodze do Twojego szczęścia. Bez problemu zdobywasz przewagę nad swoimi wrogami i konkurentami. Tak snu przestrzega Cię jednak przed hurraoptymizmem. Ta dobra passa kiedyś może się skończyć. Nie polegaj jedynie na szczęściu. Zacznij działać też w sposób przemyślany i dobrze z diabłemW realnym życiu toczysz bardzo ważną walkę. To pojedynek z samym sobą. Powoli pokonujesz słabości, walczysz ze swoimi uzależnieniami lub mocno pracujesz nad samorozwojem. Jesteś na dobrej drodze do tego, by wreszcie odmienić swoje życie na snu o walce z diabłem może się oczywiście zmienić w zależności od wyniku tego sennego pojedynku. Postaraj się więc dobrze przypomnieć sobie, kto wygrał lub był bliższy wygranej. Może pozwoli Ci to zrozumieć, jakich zmian dokonać jeszcze musisz w życiu na jawie, by już na zawsze móc uwolnić się od wewnętrznych diabełDiabeł, który uśmiecha się do Ciebie, jest istotą niezwykle przebiegłą. W Twoim śnie reprezentuje kogoś, kto w życiu na jawie pragnie zwieść Cię na na ludzi, którzy szepcą do Twego ucha tylko miłe słówka. Chcą uśpić Twoją czujność i podstępem wedrzeć się do Twojego życia. Ich uśmiechy są fałszywe, a motywy niejasne. Lepiej zakończyć już teraz łączące Was relacje niż później dowiedzieć się, co w rzeczywistości było ich celem. Sennik gwarantuje, że nie było to nic pakt z diabłemCzy w swoim śnie podpisujesz z diabłem cyrograf? To może być zły znak dla Twojej przyszłości. Podjęte teraz decyzje w perspektywie czasu odbić się mogą czkawką, a Ty dowiesz się, co w rzeczywistości napisane było małym podejmuj decyzje. Szczególnie te finansowe, dotyczące Twojej rodziny i całej przyszłości. Niesamowite i obiecujące Ci złote góry okazje, mogą mieć jakiś haczyk. Nie chcesz przekonać się o tym, czego dotyczy i obudzić się któregoś dnia jak Twardowski w karczmie snu - diabełWidzieć diabła – leki, wewnętrzne konflikty i demony, czekające na jawie pokusyRozmawiać z diabłem – ostrzeżenie przed nadmierną ufnością i naiwnością, które wpędzić mogą w tarapatyOpętanie przez diabła – niegodni zaufania ludzie, manipulatorzy, bycie marionetką w rękach innych osóbDiabeł w ludzkiej postaci – diaboliczne cechy u osoby śniącej lub niegodni zaufania ludzieDemon – wewnętrzne konflikty i osobiste wady, pokusy trudno się oprzeć, kierowanie się łatwą i szybką gratyfikacją oraz poczucie winyDobry diabeł – przeciwstawienie się sztywnym normom moralnym, walka ze ślepą wiarą, zbyt autorytarne traktowanie innychDiabeł atakuje – zbliżające się kłopoty i porażki, zachęta do postępowania zgodnie z własnym sumieniem i kodeksem moralnymUciekać przed diabłem – korzystne rozwiązanie problemów, uniknięcie katastrofy i oszukanie przeznaczeniaDiabeł ucieka przed Tobą – przewaga nad wrogami, zwycięstwo nad konkurencją, przestroga przed poleganiem jedynie na szczęściuWalczyć z diabłem – pojedynek z sobą samym, własnymi wadami i przywarami, walka z uzależnieniamiUśmiechnięty diabeł – przebiegli, fałszywi i niegodni zaufania ludzie, którzy chcą uśpić czujność śniącegoZawrzeć pakt z diabłem – nierozważnie podejmowane decyzje, układy z fałszywymi ludźmi
Wieczorem przychodzi baca do I-szego sekretarza gminnej POP i mówi, że chce koniecznie zapisać się do partii. Sekretarz mówi, że trzeba pół roku próby. Na to baca: - Albo mnie tyrozki zopisecie, albo nie chce w ogóle. - Ależ baco, powiedzcie, chociaż dlaczego. - Jak mnie zopisecie to powim. Zobacz Diabeł przychodzi nocą Romuald Karaś w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. a ja jestem zszokowana pracowalam dla casyna, ale zostalam zwolniona bo przelozonemu sie nie podobalo ze naskarzylam sie dyrektorowi , i pracuje dla innej firmy ktora mnie umiescila w kasynie , bylam tam rok, teraz jestem na urlopie,ze zgledu na zaistnialy konflikt, ale za 2 dni albo ide do pracy, albo czekam przez 2 miesiace okresu wypowiedzenia i w te 2 miesiace moja firma daje mi prace albo
\n\n \na wieczorem przychodzi do mnie diabeł
Wierze, że umarłeś na krzyżu. Przelałeś da, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze swoją niewinną krew z powodu mojej winnej mnie”. On jest jedyną drogą, aby nie trafić do piekła. duszy. Wierzę, że byłeś pochowany i trzeciego dnia Tak więc jeśli jest tutaj ktokolwiek, kto nie zna Pana zmartwychwstałeś. Teraz
wieczorem przychodzi do mnie diabeł a może Was też czasem odwiedza? Deriglasoff "Dyabeu" (official video) Klip do singla z płyty zespołu Deriglasoff "Noże" Dir. Andrzej Szajewski D.o.p. Jan Cybis Prod.

Trzeci mnich miał proste serce. Nie odpowiedział nic diabłu, lecz uklęknął, przeżegnał się i prosił Boga: „Panie, uwolnij mnie od pokusy tego, co mogłoby się stać, ale się nie stało”. Na te słowa diabeł wydał z siebie ryk i zwijając się z bólu, zniknął.

Gorzej, że wmieszał się baset. Ledwo do mnie podeszła i pocałowała, bydlak usiadł naprzeciwko mnie i szczeknął groźnie raz i drugi. Widocznie w obecności pana wypełniał obowiązki stróża moralności. Siedział na zadzie, z ogromnym uszami. - Stróż gospodarstwa Dyrektora Wszystka - westchnąłem głośno - też mnie nie lubi!
.
  • bz56wykns5.pages.dev/239
  • bz56wykns5.pages.dev/939
  • bz56wykns5.pages.dev/75
  • bz56wykns5.pages.dev/998
  • bz56wykns5.pages.dev/723
  • bz56wykns5.pages.dev/877
  • bz56wykns5.pages.dev/899
  • bz56wykns5.pages.dev/555
  • bz56wykns5.pages.dev/324
  • bz56wykns5.pages.dev/163
  • bz56wykns5.pages.dev/408
  • bz56wykns5.pages.dev/859
  • bz56wykns5.pages.dev/730
  • bz56wykns5.pages.dev/282
  • bz56wykns5.pages.dev/194
  • a wieczorem przychodzi do mnie diabeł