Zniknięciem matki martwi się jej córka – Julia. Dziewczyna jest zła, bo nikt na komendzie nie traktuje jej poważnie. Maria odwiedza męża zaginionej – Karola Bileckiego. Mężczyzna twierdzi, że żona jest we Wrocławiu, gdzie ratuje kolejnego konia, często tak znika, bo praca bywa dla niej ważniejsza od rodziny.
Zagnieżdżenie zarodka: co to za proces? W przypadku, gdy dojdzie do połączenia komórki płciowej męskiej-plemnika oraz żeńskiej- komórki jajowej, mamy do czynienia z zapłodnieniem. Odbywa się ono w bańce jajowodu, będącej najszerszą jego częścią. Tam też mają miejsce pierwsze podziały nowopowstałej zygoty, którą nazywa się komórkę posiadającą materiał genetyczny w połowie pochodzący od matki, a w połowie od ojca. Następnie jest ona transportowana przez jajowód do jamy macicy. – Osłonka przejrzysta (zona pellucida) otacza komórkę jajową. Składa się głównie z glikoprotein. Jej zasadniczą funkcją podczas zapłodnienia jest wiązanie plemnika i indukcja reakcji akrosomalnej, a także stanowienie swego rodzaju bariery dla kolejnych plemników już po zapłodnieniu. Reakcja akrosomalna niezbędna jest do aktywacji plemnika. Polega na umożliwieniu połączenia się plemnika z receptorami osłonki przejrzystej, a tym samym pozwala na wniknięcie go do komórki jajowej i zapłodnienie – tłumaczy dr Robert Jędra, specjalista położnictwa i ginekologii, pracujący w warszawskim Szpitalu przy Pl. Starynkiewicza. W macicy, po zaniku osłonki przejrzystej ma miejsce implantacja, czyli zagnieżdżenie jaja płodowego. Dzięki enzymom proteolitycznym trofoblastu dochodzi do jego wnikania pomiędzy komórki błony śluzowej macicy. W trakcie trwania cyklu miesiączkowego endometrium ulega cyklicznym zmianom. Można je podzielić na 3 fazy- fazę wzrostu, fazę wydzielniczą i fazę złuszczania. Faza wydzielnicza zaczyna się około 2-3 dni po owulacji. Jeśli nie dojdzie do zapłodnienia, następuje faza złuszczania (miesiączkowa). Jeżeli jednak komórka jajowa połączy się z plemnikiem, błona śluzowa macicy uczestniczy w zagnieżdżeniu i wchodzi w skład łożyska. Zazwyczaj blastocysta „wszczepia” się w obrębie górnej, tylnej lub przedniej ściany trzonu macicy. Jeśli zagnieżdżenie będzie miało miejsce w nieprawidłowym miejscu, np. w okolicy ujścia wewnętrznego szyjki macicy, to dojdzie do rozwinięcia łożyska przodującego, co stanowi poważne powikłanie ciąży i może nieść za sobą konsekwencje w postaci krwotoku. Zagnieżdżenie zarodka: kiedy następuje? Do zagnieżdżenia zarodka dochodzi między 6. a 7. dniem od zapłodnienia. Zapłodnienie zaś zazwyczaj ma miejsce po owulacji. Uważa się, że komórka jajowa żyje w organizmie kobiety około 24 godziny. Jeśli nie połączy się z plemnikiem, obumiera. Można więc uznać, że od owulacji do zagnieżdżenia mija nieco więcej niż tydzień. Warto wiedzieć, że aby doszło do całkowitej implantacji, potrzebne jest około 5 dni. Między 11. a 12. dniem blastocysta jest zagnieżdżona w całości. Zagnieżdżenie zarodka: kiedy zrobić test ciążowy? Warto wiedzieć, że aż 50 proc. powstałych ciąży w ciągu pierwszych dwóch tygodni kończy się poronieniem. Większość kobiet nawet nie zdaje sobie sprawy w takiej sytuacji, że doszło do zapłodnienia. Powszechnie dostępne testy ciążowe wykrywają podjednostkę beta gonadotropiny kosmówkowej (beta-HCG) w moczu. Jest to hormon wytwarzany przez komórki syncytiotrofoblastu. Można też wykonać to badanie, oznaczając jej poziom we krwi już na początku 2. tygodnia po spodziewanej owulacji. Testy z moczu powinno wykonywać się zaś w terminie spodziewanej miesiączki, ponieważ stężenie beta-HCG zaczyna gwałtownie wzrastać po zagnieżdżeniu się zarodka. Robienie testu ciążowego zbyt szybko może dać nam fałszywie ujemny wynik. Należy jednak pamiętać, że aby mieć pewność, czy ciąża rozwija się prawidłowo i do zagnieżdżenia doszło w jamie macicy, a nie poza nią, kobieta powinna udać się do lekarza ginekologa, aby wykonał badanie ultrasonograficzne i potwierdził wynik, który dał nam test ciążowy. – Z ciążą ekotopową, inaczej nazywaną ciążą pozamaciczną, mamy do czynienia, gdy implantacja zajdzie w innym miejscu niż jama macicy kobiety. Najczęstszą jej lokalizacją jest jajowód. Może też pojawić się w jajniku czy też jamie otrzewnej. Objawami charakterystycznymi dla nieprawidłowego zagnieżdżenia zarodka są ból brzucha, krwawienia i niespecyficzny przyrost stężenia beta-HCG. W takiej sytuacji niestety niemożliwy jest rozwój ciąży – dodaje dr Jędra.
Poniżej przedstawię Ci możliwe przyczyny chęci zmiany i sposoby jak przetrwać w pracy: Wypalenie zawodowe – jeśli kiedyś lubiłaś to co robisz ale zauważyłaś, że od pewnego czasu praca Cię nie satysfakcjonuje, wręcz jest przykrym obowiązkiem to pora na wykorzystanie zaległego urlopu. Potrzebujesz odpoczynku a jeśli problem Jeżeli jesteś matką a tytuł “Miłość ojca jest ważniejsza niż miłość matki” wywołał u Ciebie dysonans poznawczy, to pewnie u niemal każdego ojca, który to czyta wywołał również. Nie jest to żadna prowokacja, to wynik badań psychologów z Uniwersytetu z Connecticut. Nie jest to jednak atak na rolę matki. Wręcz przeciwnie, ten fakt działa na jej korzyść. Psychologowie z Uniwersytetu w Connecticut badający poczucie odrzucenia i akceptacji u dzieci, które tego zaznały w okresie dzieciństwa i wpływie odrzucenia oraz akceptacji na jakość życia w dorosłości, dowiedli między innymi, że odrzucenie ze strony ojca ma większy wpływ na dziecko niż odrzucenie ze strony matki. W kulturze nie tylko polskiej utarło się, że matka jest najważniejsza. “Matka wie lepiej” powtarzały miliony kobiet w sytuacjach, w których musiały bronić swojego zdania. “Matka jest najważniejsza” mówiono kiedyś i mówi się nadal, choć często nie wprost, w sporach o przyznanie prawa do opieki nad dzieckiem. Konsekwencje Zdanie “Miłość ojca jest ważniejsza niż miłość matki” wywraca niejako do góry nogami myślenie o roli ojca i matki w wychowywaniu dzieci. Trudno jednak oczekiwać, że szybko zmieni cokolwiek w postrzeganiu roli ojca i matki. A powinno z co najmniej trzech powodów. 1. Zrównanie praw ojców i matek Zrównanie nie tylko przed sądami, choć tutaj wydaje się, że droga jest najdłuższa i najtrudniejsza. Zrównanie w prawach w oczach opinii publicznej tak, aby dla tego tylko przykładu, ojciec występujący o alimenty na opiekę nad dzieckiem był oceniany tak samo jak kobieta, która robi to samo. 2. Zrównanie podziału obowiązków Tu ma się rzecz z goła inaczej, ten punkt stawia wymagania przed ojcami. Odpowiedzialność ojców za wychowanie dzieci w świetle zdania z tytułu notatki jest znacznie większa niż powszechna o tym opinia. Świadome ojcostwo, pojęcie, które teraz wchodzi do codziennego języka ma za zadanie podnieść ojcom poprzeczkę, która często była zawieszona za nisko. To się na szczęście zaczyna dziać, poprzez inicjatywy samych ojców, ale też mediów. Dyskusja o świadomym ojcostwie już się rozpoczęła i jej pozytywnych efektów będzie tylko przybywać. Świadome ojcostwo to nie tylko podział obowiązków między matkę a ojca, to przede wszystkim zapewnienie emocjonalnego wsparcia dziecku w jego rozwoju. Obecność ojca w rozwoju dziecka jest niezwykle ważna, potwierdza to szereg badań psychologicznych, a ich wyniki powinny tylko motywować ojców do większej aktywności, ale też empatii, szacunku, spójności w zachowaniu i wsparcia dla wychowywanych dzieci. 3. Zdjęcie odpowiedzialności z matek Niestety tak jak teraz rola ojca ulega przedefiniowaniu na rzecz “świadomego ojcostwa”, tak rola matki pozostaje bez zmian, lub ulega zmianom niewielkim. Często wpływ mają na to ruchy feministyczne, dzięki którym kobiety chętniej angażują się społecznie, ale też częściej myślą o własnym rozwoju. Na razie jednak brak dyskusji o tym, że odpowiedzialność matek za wychowanie dziecka jest niewspółmiernie duża do obciążeń. Zwłaszcza matek samotnie wychowujących dzieci. Brak ojca, tak rzeczywisty, jak i rozumiany jako brak zaangażowania ojca w wychowywaniu dzieci w kontekście wniosku z badań przytoczonego w tytule powoduje, że trud, jaki spada na matkę staje się większy niż do tej pory sądzono. Wsparcie Państwa natomiast dla takich kobiet raczej tego nie uwzględnia, mówiąc łagodnie. Jasne jest, że jakość wychowania dziecka zależy od obojga rodziców tak samo. Odpowiedzialność powinna być dzielona po połowie, dlatego bez względu na badania i utarte opinie społeczne, które często się wykluczają, najlepsza jest równość między ojcem a matką we wszystkich aspektach wychowania dziecka. [c5ab_facebook_like_box c5_helper_title=”” c5_title=”Polub blog na fb i bądź na bieżąco” username=”fathersdaypl” color=”light” ] Zdj. 1 Patrick Zdj. 2, 3 (OvO) Jak się okazało, opinia siostry jest dla mojej żony ważniejsza niż moja. Kiedy żeniłem się z Igą, to nawet nie przypuszczałem, że jako bonus dostaję jej starszą niezamężną siostrę. A wszystko dlatego, że Marta postanowiła pokierować życiem swojej młodszej siostry i, co za tym idzie, również moim. „4 powody, dla których żona jest ważniejsza od dzieci.” Ten wpis wywołuje burzę w sieci!Średnia ( 23 głosy(ów) Mike i Kristin Berry z Indiany (USA) bardzo kochają swoje dzieci. Szczęśliwa para jest małżeństwem od dziewiętnastu lat i adoptowała w tym czasie ośmioro dzieci. Mike i Kristin zapisali nawet swoje doświadczenia w książce pt: „Adoptive Parent Toolbox”. Dlatego wydaje się szczególnie zaskakujące, że Mike napisał artykuł wyjaśniający, dlaczego jego żona jest dla niego ważniejsza niż dzieci. Na podstawie następujących czterech punktów uzasadnia on swoje zdanie, że małżonek powinien mieć na ogół pierwszeństwo przed własnymi dziećmi – opinia, która z pewnością zapewni wiele dyskusji: 1. Zdrowe małżeństwo jest kamieniem węgielnym rodziny. Kamieniem węgielnym Twojej rodziny nie są dzieci. Oczywiście są niezmiernie ważne w Twoim życiu, ale nie są główną częścią łączącą całej tej chaotycznej struktury zwanej rodziną. Ty i Twoja żona, Ty i Twój mąż, Ty i Twój partner: to Wy ponosicie odpowiedzialność, musicie wskazać drogę swojej rodzinie. To właśnie w Was dzieci szukają wskazówek i wzorów do naśladowania. 2. Zanim pojawiły się dzieci, byliśmy tylko my. Zanim na świat przyszły dzieci, byliśmy tylko my oboje. Zakochaliśmy się, uciekaliśmy na wagary, rozmawialiśmy bez końca i poprzysięgliśmy sobie wieczną wierność. Wszystko zaczęło się od nas. Przygotowaliśmy całość. Potem przyszły nasze piękne dzieci. Jesteśmy wdzięczni za to, że istnieją i że dają nam tyle radości w naszym życiu, ale związek z moją żoną jest dla mnie święty. Nasze połączenie jest nienaruszalne. Z całą naszą siłą musimy strzec tej świętej więzi. 3. Kiedy dzieci odejdą będziemy znowu tylko my. Nic nie trwa wiecznie. Nasze małe kochanie dzieci dorosną i ostatecznie opuszczą gniazdo. Nie wiem jak Wy, ale nie chcę mieć trzydziestoletniego dziecka w domu. Kiedy już udadzą się do wielkiego świata, zajmując się sobą, zakładając własne rodziny i stając się niezależnymi, wspaniałymi ludźmi, znów będziemy tylko my. Wtedy chcemy być tak zdrowi i silni jak na początku naszego związku. Nie chcemy się rozejść. Aby nasza wspólna przyszłość była bezpieczna, nasze relacje muszą mieć pierwszeństwo. 4. Musimy świecić przykładem. Jak wspomniano w punkcie pierwszym, dzieci potrzebują wsparcia i wskazówek od swoich rodziców. Potrzebują wzorców do naśladowania: dzieci obserwują każdy krok, który podejmujemy, aby później robić to samo. Nasze zachowanie służy jako plan dla ich przyszłości. Wychowujemy ludzi, którzy pewnego dnia dorosną. Nie wiem, jak to widzisz, ale ja chcę, aby moje dzieci miały najlepszy przykład na to, co tworzy dobre relacje – czy to randki, zaręczyny czy wesele. Chcę, aby traktowali mój związek jako wzór do naśladowania. Dlatego moja żona jest dla mnie ważniejsza od moich dzieci. Niewiele ważniejsza, ale jednak. (…) To, co napisał Mike to niewątpliwie kwestia sporna i zapewne wielu ludzi będzie się z nim żarliwie nie zgadzało. Jednak być może jest w tym ziarno prawdy? Każdy musi sam zdecydować… Zobacz także – Matka zasugerowała synowi, że jego żona nie dba o dom. Odpowiedź mężczyzny całkowicie ją zaskoczyła! loading...loading...
\n \n kiedy matka jest ważniejsza od żony
Młoda matka była na urlopie macierzyńskim. "Musisz żyć oszczędniej", powiedział mąż do żony. Młoda matka była na urlopie macierzyńskim. Lena nawet nie wyobrażała sobie, że pewnego dnia ona i jej mąż zaczną walczyć o pieniądze. Dopóki nie poszłam na urlop macierzyński, wszystko było w porządku.
Dorota Krzemionka: – Afrodyta wyskoczyła z morskiej piany i bez wątpienia od razu była kobietą. A w prawdziwym życiu rodzi się niemowlę. Jak to się dzieje, że mniej więcej co drugie z czasem ma szanse stać się kobietą?Andrzej Wiśniewski: – Myślę, że ten proces rodzenia się kobiety zaczyna się dużo wcześniej niż w momencie narodzin Chalimoniuk: – W głowach jej – Jeszcze wcześniej. Kiedy dziewczynka się rodzi, scena już jest gotowa od pokoleń. Każde z nich wnosi swój przekaz na temat tego, jaka kobieta ma być, jak ma jest gotowa, ale przez wieki nie była kobietom przyjazna. Kiedy oczekiwałam dziecka, chciałam, żeby urodził się syn, bo miałam poczucie, że mężczyznom żyje się lepiej. A powołaniem kobiety jest cierpienie i poświęcenie... – Przez pokolenia przewijał się przekaz, że kobieta ma służyć mężczyźnie, rodzić dzieci, znosić ból, nie oczekiwać za – Ten stereotyp powstał ze słabości mężczyzn...Chyba z ich dominacji w kulturze patriarchalnej. – Ale ta dominacja jest właśnie objawem słabości. Mężczyźni sięgają po władzę wtedy, gdy nie wierzą w swoją siłę. Chcą dominować, bo boją się partnerskich układów z kobietami. Myślę, że teraz to się – Tylko czy to dobrze? Przez wieki dziewczynki i chłopców wychowywało się inaczej. Dziewczynka miała być grzeczna, ładna, czysta, nie mogła się bić, przeklinać ani wyrażać gniewu. Ale w pewnym momencie, mając taki przekaz, mogła się zbuntować. Nie chciała rezygnować z siły, jaką mają mężczyźni. A potem znów mogła docenić wartość swej kobiecej strony, to, że się podoba mężczyznom, że jest pożądana... – Moim zdaniem obie płci płaciły za poprzedni styl wychowania poważną cenę. Zarówno mężczyźni – wychowani w narcystycznym stylu, oczekujący hołdów jako panowie świata, jak i kobiety – rezygnujące z siebie w masochistycznym stylu. Znikała męskość, kobiecość, zostawała tylko walka płci. Na szczęście wiele współczesnych kobiet nie boi się pokazywać swojej siły i niezależności. Nie po to, by je demonstrować w walce z mężczyznami – one po prostu mają odwagę być silne, nie tracąc przy tym nic ze swej kobiecości. Są silne i bardzo to znaczy kobiece? Co jest kobiece? – Wdzięk i mądrość życiowa. Kobiety lepiej wiedzą od mężczyn, co w życiu jest ważne, mężczyzna potrafi się zapędzić... – Kobiety myślą bardziej relacyjnie, konteks[-]towo, ich umysł nie jest zero-jedynkowy. Potrafią ogarnąć wieloznaczną rzeczywistość, dzięki temu uzupełniają mężczyzn. Oni wyznaczają cele, one pokazują im skutki, widzą kilka kroków do przodu. Do tego dochodzi wdzięk, gracja i naturalna seksualność. To właśnie podoba się mężczyznom, to daje kobietom pozycję w ich siła, o której Pan wspominał, na czym polega? – Na tym, że są bardziej wytrwałe. Mężczyźni szybko się spalają i tracą motywację, jeśli nie osiągają sukcesu. Natomiast kobiety wyznaczają sobie cele i cierpliwie do nich dążą, po drodze łykając różne żaby. Masochistyczny wzorzec, w jakim zostały wychowane, nie ma wyłącznie negatywnego wydźwięku. Kobiety uczą się dzięki niemu zaradności, wytrzymałości, brania odpowiedzialności za siebie i innych. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy czują, że nie mają wyboru – nie mogą położyć się z książką na kanapie, bo od razu czują się winne. Ale gdy odzyskują możliwość wyboru, to stają się spontaniczne, potrafią być i dla innych, i dla siebie. W moim domu były silne i samodzielne kobiety, nie dominujące czy kontrolujące, lecz takie, które radziły sobie w życiu. Moja siostra jest taka, podobnie żona. Dla mężczyzny nie ma nic ładniejszego na świecie niż zaakceptowana dziewczynka dochodzi do takiej zaakceptowanej kobiecości? – Ten proces ma wiele etapów. Już czteroletnia dziewczynka zauważa, że nie ma siusiaka, za to ma coś innego. Dostrzega i zaczyna odróżniać swoją płciowość. Ważne, by nie została w tym momencie zawstydzona, ukarana... – Często przy tej okazji mówi się na temat zazdrości o penisa. Zawsze mnie ciekawiło, jak takie dyrdymały, bez żadnego oparcia w badaniach, uzyskują status praw rządzących naszym życiem społecznym. Nawet maluchy im ulegają. Obserwowałem niedawno kilkuletnie dzieci kąpiące się razem w wannie. W pewnym momencie dziewczynka złapała chłopaka za siusiaka, a on na to: Mańka, trochę szacunku!Tak naprawdę jest to zazdrość o status mężczyzn... – W patriarchacie dziewczynki mają czego zazdrościć mężczyznom! – Jeśli penis jest symbolem władzy, to – Potem dziewczynka jest małą księżniczką, stroi się, chodzi w koralikach. Podczas pierwszej komunii oficjalnie ubiera się jak królewna, czuje się wyróżniona w swej dziewczęcości. Potem pojawia się miesiączka. Kiedyś była ona tabu. Wiele pacjentek trafia z traumą strachu i wstydu pierwszego krwawienia, nikt im nie powiedział, co to jest. Teraz też się tak zdarza, bo matki nie spodziewają się, że już 8-letnia dziewczynka może miesiączkować. A to ważny etap, prowadzący do zaakceptowania kobiecości, można go symbolicznie uczcić, kupując dziewczynce różę. Potem przychodzi czas, gdy dziewczynki próbują być takie jak chłopcy, – Choć nie zadają się wtedy z – Ale zachowują się tak jak oni. Gotowe są bić się, grać w piłkę, chodzić po płotach. W pewnym momencie są silniejsze od chłopców, chcą poczuć swoją siłę. A potem chłopcy je przerastają, im z kolei rosną piersi, więc granie w piłkę bywa bolesne. Już nie biegną tak szybko jak chłopcy, muszą się więc skonfrontować z rzeczywistością, że jednak nie są takie same jak oni, tak silne. Że dysponują inną siłą – potrafią wytrwać, znieść ból. Sporo nastolatek ma jednak kłopot ze swoją kobiecością, Albo ją ukrywają, dążą do uniseksu, ubierają się w szare koszulki i spodnie. Albo też bardzo wcześnie eksponują swoją seksualność i kobiecość, wręcz epatują nią, jak bohaterki filmu „Galerianki” – mają 13 lat, noszą staniki, szpilki i pępki na wierzchu. Bycie pociągającą jest głównym wyznacznikiem ich poczucia własnej – Zręby kobiecości powstają w relacji z matką. Ona jest wzorem kobiecości. Dziewczynka stroi się w jej suknie i mówi, że Julia Roberts mogłaby sprzątać przy jej mamie. To jest dobry – Ważne przy tym, czy matka akceptuje siebie i córkę. Jeśli boi się, że córka będzie miała gorzej, bo urodzi się kobietą, to takim nastawieniem od razu rzuca cień na córkę. A gdy rodzi dziewczynkę, ma poczucie, że się nie sprawdziła, i to podwójnie. Jest zła na siebie, że zawiodła, i na córkę, że nie okazała się synem. Obawia się o córkę – jak potoczy się jej życie, i o siebie – czy sobie poradzi z odrębnością córki i jej – Pełna obaw matka może wzmacniać u córki pewne zachowania, które jej zdaniem są przydatne, na przykład – Dziewczynka najpierw idealizuje matkę, a potem zaczyna krytycznie na nią patrzeć. Dostrzega, że ma już zmarszczki albo utyła. I nie jest miła dla taty. Albo przeciwnie – nie umie się postawić ojcu, wciąż mu ulega, gotuje i sprząta, zamiast się zająć sobą i pójść do fryzjera. W którymś momencie córka musi zrzucić matkę z – A matki to nie zaburza. Problem w tym, że niektóre nie chcą ustąpić miejsca córkom, rywalizują z nimi... – 30-letnie pacjentki opowiadają, że ich matki wciąż udowadniały im, że są od nich piękniejsze, ubierały się w te same co córka ciuchy, chodziły do tych samych klubów, na te same imprezy, podrywały córce chłopaka i szły z nim do łóżka. Jakby chciały pokazać córce: jestem lepsza, nie pokonasz mnie! Zdarza się też, że matka jest tak silną, wyjątkową, sprawczą i odnoszącą sukcesy osobą, że jej córka może mieć problem z wyodrębnieniem się i budowaniem własnej wartości. Ma poczucie, że nigdy matce nie dorówna...Wtedy pozostaje jej pójść w drugą stronę, w destrukcję – w myśl zasady: pokażę ci, że lepiej potrafię zrujnować sobie życie! – Na szczęście w tym momencie wkracza w jej rozwój ojciec jako pierwszy mężczyzna i niezwykle ważne jest, jak potraktuje małą księżniczkę? – Niekoniecznie. Księżniczki tatusia płacą wysoką cenę za swoją pozycję, bo przyzwyczajają się do tego, że mogą owinąć mężczyznę wokół palca. Ani nie budzi on ich szacunku, ani nie daje im bezpieczeństwa, używają mężczyzny. Ojcowie powinni zachować równowagę między miłością a kontrolą i wymaganiami. Ważne, by nie czuli się zagrożeni bliskością z córką. Ona ma ćwiczyć na ojcu zachowania, które jej się przydadzą potem w kontaktach z mężczyznami. Również uwodzić go, ale on nie pozwala się uwieść, bo wtedy uwodzenie i bycie atrakcyjną staje się stylem życia dla młodej kobiety. Córka rodzi się kobietą w bliskim kontakcie z ojcem, gdy może się do niego przytulić, a ojciec wtedy nie sztywnieje, nie odrzuca jej, ale też nie ulega jej sztuczkom. Wtedy dziewczyna otrzymuje bezcenny przekaz, że jest przez swego pierwszego i najważniejszego wtedy w życiu mężczyznę akceptowana, chciana, kochana. Może bezpiecznie sprawdzać na ojcu swą kobiecość... – A on nie zrzuca jej z kolan w obawie, że to wzbudza w nim seksualne odczucia. Nie czuje się rozczarowany, że córka nie jest taka, jak ją sobie wyobrażał. Stawia córce wymagania, co znaczy, że ona do tych wymagań dorosła – wspiera w ten sposób jej poczucie własnej wartości, sprawczości. Ona dostrzega zachwyt w jego oczach, ale nie jest silniejsza od ojca i nie może z nim robić, co chce. To on tu rządzi, on wyznacza granice. Córka nie może być w tym układzie ważniejsza od mamy, nie może usunąć jej w wspomniała mi kiedyś, że nigdy nie dostrzegła w oczach ojca zachwytu. Patrzył na nią, jak na ...
Czy małżeństwo z maminsynkiem jest w stanie przetrwać? Kiedy matka jest ważniejsza niż żona. Podczas sesji terapeutycznych wielokrotnie spotykałam pary, których głównym problemem była osoba trzecia: mama partnera.
Jak reagować, gdy on krzyczy ?Dlaczego on podnosi na Ciebie głos?Co robić, kiedy mąż zaczyna krzyczeć?Jak reagować, gdy on krzyczy ?Spokojna i rzeczowa rozmowa jest podstawą tworzenia udanej relacji w związku. Niekiedy jednak zdarza się, że parter nie potrafi nad sobą i zamiast stosować konkretne argumenty, zaczyna krzyczeć. Dobrze jest nauczyć się panować nad sytuacją i nie dać się sprowokować. Jak więc należy się zachowywać, kiedy mąż zaczyna krzyczeć?Dlaczego on podnosi na Ciebie głos?Najczęściej ludzie, którzy nie potrafią radzić sobie ze swoimi emocjami zwyczajnie denerwują się i krzyczą podczas rozmowy. Możliwe, że Twój mąż ma coś na sumieniu lub zwyczajnie obawia się, że rozmowa jaką zaczynasz ma na celu wywołanie awantury, dlatego od samego początku jest negatywnie nastawiony. Krzyk, który pojawia się bez powodu i w każdej błahej sprawie może być oznaką tego, że partner ma problemy z psychiką i wymaga wsparcia robić, kiedy mąż zaczyna krzyczeć?Jak najlepiej się zachować, kiedy ukochany podnosi głos, a Ty chcesz aby szybko się uspokoił?Nie daj się sprowokować. Nikt nie ma prawa na Ciebie krzyczeć, więc to normalne że jesteś zdenerwowana. Najchętniej sama podniosłabyś głos i zaczęła się bronić. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, gdyż może tylko nasilić jego gniew. Zachowaj spokój i nie daj się więc granice. Zaznacz, że nie życzysz sobie takiego tonu podczas rozmowy i dopóki go nie zmieni, nie macie o czym rozmawiać. Wyjdź z pomieszczenia lub zignoruj to, co on dalej mówi. Ważne jest także to, abyś nie udawała że nic się nie stało. Krzyk jest pewną formą przemocy i powinien zostać oczekuj przeprosin. Masz pełne prawo czuć się urażona, skoro mąż nie potrafi rzeczowo z Tobą porozmawiać. Nie wybaczaj tak szybko tylko poczekaj, aż zrozumie co zrobił i przeprosi za swoje zachowanie. Jeżeli jego agresja się powtarza, nie bój się reagować. Partner, który zbyt dużo i zbyt często krzyczy może mieć zaburzenia psychiczne. Nie ignoruj więc sytuacji, kiedy jego zachowanie wciąż się powtarza. Porozmawiaj z nim, kiedy się uspokoi i powiedz, że tak dalej być nie także nie krzycz. Możliwe, że oboje jesteście nerwowi, stąd jego zachowanie. Pomyśl, czy na pewno Tobie nie zdarza się z błahych powodów podnosić na niego głosu? Pamiętaj, że spokój i opanowanie są podstawą do stabilizacji w związku. Jeżeli także jesteś nerwowa, to popracuj nad krzyku jako argumentu lub posługiwanie się nim codziennie, jakby było to coś naturalnego nie jest normalne. Dorośli ludzie powinni potrafić nad sobą panować. Jeżeli Twój mąż stosuje krzyki, jako środek przekazu, zamiast rozmowy to musisz powiedzieć dość. Zdenerwowany i wyprowadzony z równowagi człowiek może być zwyczajnie niebezpieczny, a kiedy czuje, że targają nim emocje, to raczej niewiele możecie wspólnie ustalić. Nie bój się krzyku, stawiaj granice i pamiętaj, że należy Ci się szacunek. Wymagaj od męża aby nauczył się nad sobą panować, w przeciwnym razie nie podejmuj żadnej rozmowy ani dyskusji. Kiedy zauważasz, że on zaczyna robić się nerwowy, zaproponuj żeby się uspokoił lub powiedz, że jest Ci przykro. Brak umiejętności panowania nad sobą może być zgubny, a to że Twój partner wyżywa się na Tobie na pewno nie jest w porządku. Dla swojego i dla jego dobra postaraj się więc nauczyć go tego, że tylko spokój i przemyślane argumenty są odpowiednią formą przekazu. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ czy krzyk to agresja, gdy ktoś na ciebie krzyczy, mąż krzyczy na dzieci, mąż krzyczy i wyzywa, mój facet ciągle na mnie krzyczy, Kiedy matka jest ważniejsza od żony. Matka jest naszą ostoją. Opatrywała nam stłuczone kolana, przytulała i wspierała, gdy pierwsza miłość nas opuściła. Mama ważniejsza od żonyMatka priorytetemGdy matka triumfujeSłodka idiotkaNie masz siłMatka jest naszą ostoją. Opatrywała nam stłuczone kolana, przytulała i wspierała, gdy pierwsza miłość nas opuściła. Okazywała troskę również inaczej. Przygotowując kanapki do szkoły, a gdy zdążyliśmy podrosnąć, kupiła nam samochód, a nawet własne mieszkanie. Miłość matczyna jest pełna dobroci. Co, jeśli rodzicielka jest dobra za bardzo?Matka priorytetemTeściowa komentuje wasz styl życia. Twierdzi, że tylko jej zdanie jest właściwe i namawia syna do zmiany postępowania. Jest to powszechne zjawisko. Czasem matka naszego wybranka próbuje sprawić, abyśmy w jego oczach wydawały się dużo gorsze, niż jesteśmy w rzeczywistości. Takie osoby są zdolne do przeobrażenia drobnego niedociągnięcia tak, aby osiągnęło rangę kataklizmu. Stracisz cierpliwość do własnego dziecka — nazwie Cię złą, wyrodną matką. Potomek złamie nogę — usłyszysz, że dbasz o dziecko nie wystarczająco. Nie łudź się, nie są to dobre rady. Z pewnością powie to wystarczająco głośno, aby skompromitować Cię w oczach mężczyzny Twojego matka triumfujeJak rozwiązać konflikt? Zdarzyć się może, że mimo wszelkich uzasadnionych argumentów, nie będziesz w stanie przekonać męża do swoich racji. Dosyć częstym dogmatem jest to, że słowa matki są … święte. To, że matka jest jedna, równie często słyszymy. Oliwy do ognia dodaje również fakt, że teściowa staje zawsze po stronie swojego dziecka. Ty jesteś tą złą, niedobrą, nieidealną. Rozpoczynając ciężką rozmowę do przeprowadzenia, zwróć szczególną uwagę na słowa. Nie podważaj autorytetu. Bezpieczniej jest stwierdzić, że masz obawy i zasugerować, żeby podczas kolejnej schadzki sam ocenił. Uświadom, że ją cenisz i szanujesz. Wskaż, że boisz się o ich dalszą przyszłość. Podziel się obawami. Powiedz, że nie chcesz, aby miał o Tobie źle mniemanie, ponieważ musi wysłuchiwać debaty o każdym Twoim potknięciu. W jego oczach zyskasz jako sprzymierzeniec, a nie jako wróg, który chce zaatakować biedną, starą, poczciwą idiotkaJeśli mimo powyższych wad należenia do takiej rodziny, dalej decydujesz się pozostać w związku, to musisz zastosować kilka przydatnych piłeczkę — zwrócenie uwagi? Podziękuj za cenną radę. Zarzucenie umyślnego popełnienia czynu? Przyznaj się, że masz skłonności do niezdarstwa lub jeszcze lepiej pokaż, że się zgadzasz, przeproś i przyznaj do popełnionego błędu. Świetna taktyka, która dekoncentruje przeciwnika. Prawdopodobnie za jakiś czas zabraknie mu spotkania — im rzadziej do nich dochodzi, tym mniejsza szansa na złośliwe szydzenie. Nie masz siłStaraj się nie stawiać pod ścianą swojej miłości i nie zmuszaj do wyboru pomiędzy Tobą a matką. Istnieje ryzyko, że zostaniesz sama. Jedna kwestia, która powinna zmusić Cię do rozwodu, to fakt, że mężczyzna ma nadopiekuńczą mamę. Wtedy występuje naprawdę duże prawdopodobieństwo, że jest maminsynkiem i to właśnie pierwsza kobieta w jego życiu będzie grała pierwsze skrzypce do samego końca. Zawsze podziela jej zdanie a ona myśli za niego. Jeśli Twoje podejrzenia okazały się słuszne — uciekaj. Jeśli nie, to na zawsze będziesz cierpieć. Dzień za dniem niepozorna, starsza pani zabierze Ci go kawałek po kawałku, abyś została całkiem sama. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ kto jest ważniejszy matka czy żona, nie jestem najważniejsza dla męża, rodzice ważniejsi od żony, mąż mówi wszystko matce, gdy mama jest ważniejsza od żony, Od tego czasu miejsce to znane jest także jako sanktuarium Czarnej Madonny z Le Puy-en-Velay. Objawienia Matki Bożej w Knock. Maryja ukazała się w towarzystwie dwóch osób. Villa ujrzała „jak we śnie” kobietę z nieba w otoczeniu duchów anielskich. Kiedy zapytała ją, kim jest, opowiedziała, że jest Matką Bożą.
sobota Programy TV innych kanałów TVN Programy TV innych kanałów TVN Programy TV innych kanałów TVN Kuba Wojewódzki Nadchodzący sezon to powód do świętowania również dla najpopularniejszego showmana w Polsce. Jesienią minie dokładnie 15 lat, odkąd „Kuba Wojewódzki” zachwyca i wzbudza kontrowersje na antenie TVN. I choć wiosny przemijają, jest coś, co w ogóle się nie starzeje – prowadzący i jego cięty humor. A premierowe odcinki będą tego najlepszym dowodem! Kuba Wojewódzki i jego autorski program to bez wątpienia gwóźdź każdej oferty programowej TVN. Od kilku sezonów wtorkowy wieczór to czas, kiedy on rozdaje karty. Nie inaczej będzie i tym razem. Wzbudzający największe kontrowersje dziennikarz w Polsce powraca uzbrojony w to, co w nim najlepsze – ostry jak brzytwa język i wyjątkowe poczucie humoru, które rozbroją prawie każdego. Tradycyjnie wśród śmiałków, którzy zasiądą na kanapie gospodarza, nie zabraknie idoli masowej widowni – gwiazd estrady, sceny, ekranu, sportu oraz celebrytów. Czy są gotowi na starcie z Goliatem telewizji? Kto z nich wyjdzie z tarczą, a kto na tarczy? Uwaga! NOC Magii (TVN) Kto was tak urządził Kto was tak urządził Kto was tak urządził Kto was tak urządził Kto was tak urządził Kto was tak urządził Uwaga! Ukryta prawda 29-letni Jarek nie jest zadowolony ze swojego życia. Kilka lat temu wziął ślub, żona (Monika, 27) namówiła go wtedy, żeby porzucił marzenia o karierze fotografa i zatrudnił się w firmie jej ojca (Andrzej, 58). Jarek czuje się teraz uzależniony od teścia – mieszka w jego domu, dostaje od niego pieniądze i tak naprawdę nie może o niczym decydować, bo to Andrzej w każdej kwestii ma zawsze ostatnie słowo. Na domiar złego Jarek zdaje sobie sprawę, że coraz bardziej pogardza nim żona. Kobieta nie pracuje, ojciec utrzymuje ją i spełnia wszystkie jej zachcianki. Jarek ma dość. Odchodzi z firmy teścia i zaczyna pracę Jednak Sally odważyła się i założyła własną akademię boksu - Impact Sports Academy, w której szkoli dziewczęta i chłopców z ubogich rodzin. Ma też nadzieję, że w przyszłości boks pozwoli dziewczętom bronić się przed przemocą. Niektórzy podopieczni akademii biorą udział w zawodach organizowanych przez federację w Egipcie, z sukcesami. Jej 14-letnia córka i 17-letni syn również trenują, a syn został nawet mistrzem bokserskim w Egipcie. Dzień Dobry Wakacje Na Wspólnej Omnibus MasterChef Junior W kolejnym odcinku MasterChefa Juniora na dzieciaki czeka wielka planszówka. Uczestnicy zmierzą się z wielkimi pionkami i ogromną kostką do gry. Pola na planszy zawierają 3 rodzaje zadań: pytania kulinarne, zadania kulinarne i test smaku. To będzie świetna zabawa połączona z kulinarną wiedzą i grupową rywalizacją. W drugiej części odcinka w kuchni pojawi się gość specjalny - Beata Śniechowska, zwyciężczyni II edycji MasterChefa. Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, dlatego uczestnicy będą musieli wykazać się przygotowując pyszne pieczywo i smakowite pasty śniadaniowe. Totalne remonty Szelągowskiej Chciała mieć mieszkanie jak z programów Szelągowskiej. Teraz jej marzenie się spełni. Bohaterką odcinka w Siedlcach jest Aneta (47l.). Mama dwóch córek w wieku 27 i 19 lat. Mąż pracuje jako kierowca tira i często wyjeżdża na miesięczne trasy. Aneta już dwukrotnie zmagała się z nowotworem. Pierwszy raz zachorowała w 2006 roku. Przeszła jednostronną mastektomię. Jest zdrowa od połowy ubiegłego roku. Już w trakcie leczenia postanowiła pomagać innym kobietom chorującym na raka piersi. Wspólnie założyły stowarzyszenie Rakout. Szybko okazało się, że Aneta jest kołem napędowym całej grupy. Dla niej po prostu nie ma rzeczy niemożliwych. To ona motywuje, dzwoni, prosi sponsorów o wsparcie i podtrzymuje inne kobiety na duchu. Aneta mów, że nie ma pretensji do losu o to, że zachorowała, bo dzięki temu poznała kobiety, które stały się jej przyjaciółkami. Teraz nie wyobraża sobie bez nich życia. Stowarzyszenie organizuje warsztaty dla młodzieży o samobadaniu piersi, zebrało pieniądze na fantom do samobadania i tzw. dzwon zwycięstwa, w który bije się za każdym razem, gdy któraś z kobiet zwycięża nad chorobą. To nie wszystko! Członkinie Rakoutu stworzyły i wydrukowały charytatywny kalendarz ze zdjęciami Amazonek, a także regularnie organizują spotkania, akcje i wsparcie dla kobiet, które muszą poradzić sobie w starciu z nowotworem. Mieszkanie Anety ma ponad 70 m. Było niemym świadkiem jej choroby. Kojarzy się jej z cierpieniem i samotnością. Bohaterka programu bardzo chciałaby je zmienić i odświeżyć. Próbowała remontować je sama, ale nigdy nie miała odpowiednich funduszy, żeby zrobić to tak jak o tym marzyła. Aneta uwielbia programy Doroty Szelągowskiej. Zawsze marzyła o tym, żeby mieć mieszkanie jak „z programu Szelągowskiej”. W końcu to marzenie się spełni! Weekendowa metamorfoza W tym odcinku zrobimy niespodziankę dla Konrada, który w sypialni urządził sobie miejsce do pracy. Jednak jego przestrzeń robocza jest mała i niewygodna. Poza tym, nie pasuje do sypialni, która powinna kojarzyć się z miejscem odpoczynku i dobrym snem. Jego żona Magda chce to zmienić więc pod nieobecność męża zaprasza Krzysztofa Mirucia i jego ekipę. Zaczyna się remont i sypialnia zostanie zmieniona nie do poznania. Kobieta na krańcu świata Mimo obostrzeń, trudności w podróżowaniu i mogłoby się wydawać, pechowej, trzynastej serii, Martyna Wojciechowska po raz kolejny dotarła na „krańce świata” i poznała niesamowite, inspirujące kobiety! W tym niepewnym, pandemicznym czasie, postanowiła pokazać widzom poruszające historie, które dają nadzieję, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach można zdziałać cuda. Tak powstała niezwykła seria opowieści z Dubaju, Gruzji, Kenii, Malawi, Egiptu i Rumunii! Zapraszamy za kulisy trzynastej serii programu! Dla Martyny trzynasty sezon to również podróż sentymentalna, bowiem jedna z jej bohaterek – Raha Moharrak, podobnie jak Martyna sięgnęła po … Koronę Ziemi. Podczas pobytu w Dubaju, na pustyni, Martyna spotkała również kolegów z rajdu Dakar - Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora! Panowie zaprosili produkcję na krótką przejażdżkę po wydmach. Ekipa była zachwycona! Natomiast w Kenii prowadząca wzięła udział w... realizacji teledysku do utworu gospel Apostol Darlan Rukish. To była niesamowita przygoda i pierwsze muzyczne video w historii programu! To jednak nie wszystkie zakulisowe sekrety. Podczas nagrań w Malawi, Martyna nie zjadła pieczonej myszy, choć to jedna z lokalnych potraw, a w Egipcie, gdy humorzasty tłumacz wyszedł i trzasnął drzwiami, kontynuowała rozmowę przez translator w telefonie. W Gruzji zaznała i dzielnie zniosła słynną lokalną gościnność. I tak dobrze poczuła się w tym kaukaskim kraju, ze już kilka miesięcy później wylądowała w Tbilisi prywatnie... Dużo się działo za kulisami! Straty – utopiony mikrofon, rozwalona opona i dron na drzewie, ale zyski... zysków nikt nie przebije! Kuchenne rewolucje Jawor – Magnolia/Kulinarna Fabryka Smaku Dwudziestotysięczny Jawor to dolnośląska miejscowość słynąca głównie z okazałego Kościoła Pokoju. Restauracja Magnolia usytuowana jest w pewnym oddaleniu od ścisłego centrum. Prowadzi ją od osiemnastu lat pięćdziesięcioczteroletnia Dorota. Choć z lokalu niemal nie wychodzi, wszystko idzie nie tak. Właścicielka nie radzi sobie z zarządzaniem wiecznie zmieniającego się i najczęściej skonfliktowanego zespołu. Wraz z nadejściem pandemii obroty lokalu spadły na łeb na szyję. Dzienny utarg to sto, dwieście złotych, a to dużo poniżej kosztów utrzymania Magnolii. Sfrustrowana i zupełnie zagubiona Dorota nie potrafi walczyć i nie ma pomysłu jak uratować miejsce, któremu poświęciła niemal dwie dekady swojego życia. Na ratunek bezradnej mamie pospieszył trzydziestojednoletni syn Marcin. W liście do Magdy Gessler opisał dramatyczną sytuację lokalu i poprosił o ratunek. Znaną restauratorkę wzruszyła ta synowska troska, ale czy znajdzie sposób by Magnolia znów rozkwitła? Fakty Sport Pogoda Uwaga! W starym dobrym stylu Trzej kumple Willie (Morgan Freeman), Joe (Michael Caine) i Al (Alan Arkin) łączą siły i postanawiają obrabować bank po tym, jak dowiadują się, że ich fundusz emerytalny został zlikwidowany. Legendy ringu Stallone i De Niro wcielają się w role Henry'ego "Żylety" Sharpa oraz Billy'ego "Dzieciaka" McDonnena, dwóch lokalnych bokserów z Pittsburgha, których zacięta rywalizacja wzbudziła zainteresowanie w całym kraju. W czasach świetności obojga każdemu z nich udało się pokonać drugiego. Jednak w 1983 roku, w przededniu ich decydującego, trzeciego starcia, Żyleta, nie podając żadnego konkretnego powodu, niespodziewanie ogłosił, że kończy z boksem. Jego decyzja skutecznie położyła kres karierom sportowym obu pięściarzy. Trzydzieści lat później, promotor boksu Dante Slate Jr., węsząc okazję do zrobienia dużych pieniędzy, składa im ofertę nie do odrzucenia - żeby powrócili na ring i raz na zawsze udowodnili, który z nich jest lepszy.
Kiedy Ewa zaczęła być nastolatką, matka całkowicie przejęła kontrolę nad jej życiem. Jeśli miała taki kaprys, nie pozwalała iść córce na urodziny do przyjaciółki, albo nie dała
1. Kobiety lubią mężczyzn, nie chłopców Nie fantazjują na temat Piotrusia Pana, ale strażaka czy policjanta, kogoś kto prezentuje siłę, męskość, zdecydowanie i niezależność. O syndromie Piotrusia Pana mówi się od 1983 roku, a wszystko za sprawą kultowej książki Dana Kiley’a "Syndrom Piotusia Pana. O mężczyznach, którzy nigdy nie dorastają". Ale Wieczny Chłopiec (Puer Aeternus) nie jest odkryciem współczesnej psychologii. O Piotrusiach wspominano już w mitologii. Dzisiaj znaczenie tego słowa ma bardzo szeroki zakres i często bywa mylnie rozumiane. Dla większości Piotruś Pan to mężczyzna, który chce dobrze zarabiać, lubi drogie zabaweczki, dobrą imprezę, ale nie chce ponosić odpowiedzialności za cokolwiek. Przede wszystkim za innych ludzi. W końcu to jest wyznacznik dorosłości, a on zrobi wszystko, żeby zostać dzieckiem. Piotruś Pan jednak wcale nie musi taki być. 2. Kobieta chce być numerem 1 Jest osobą, która dzieli z tobą łóżko. Nie będzie grać drugich skrzypiec. Oczywiście, pamiętamy o Dniu Matki, urodzinach, ale jeśli przy każdej okazji pokazujesz, że matka jest dla ciebie ważniejsza niż partnerka - źle się to skończy. Żadna kobieta nie lubi być tą drugą. Mężczyźni, którzy porównują swoje żony do matek, mają problemy w związkach i jest ku temu powód. Jesteśmy społeczeństwem facetów, którzy zostali w dużej mierze wychowani przez nasze matki. Nasi ojcowie bywają nieobecni z różnych przyczyn, najczęściej społeczno-gospodarczych, co oznacza, że ​​spędzają długie godziny poza domem. 3. Kobieta to nie twoja służąca Być może kiedy byłeś nastolatkiem, sprzątanie należało do obowiązków twojej matki i, być może, przywykłeś do leniuchowania. Żyjemy jednak w XXI wieku. Partnerzy dzielą się dziś obowiązkami takimi jak pranie czy sprzątanie. Nie musisz być jak Mr. Clean, wystarczy, że pomożesz odkurzyć mieszkanie. Jeśli wymagasz od swojej partnerki full serwisu to wiedz, że popełniasz błąd. Być może ona dzielnie znosi twoje zachcianki, ale pamiętaj - do czasu. Jeśli zawsze przychodzisz na gotowe, a ona sprząta, robi obiady, kolacje, śniadania, jeśli zalegasz na kanapie i czekasz, aż jaśnie panu zostanie podane do stołu, a potem posprzątane, to wiedz, że coś jest z tobą nie tak. 4. Zero prywatności Teściowe ingerują w życie dorosłych dzieci, nieproszone udzielają rad, pouczają i krytykują. Nie przyjmują do świadomości, że własne dziecko jest już dorosłe i bierze odpowiedzialność za swoje życie. Wszystko rozbija się o "walkę o terytorium", ponieważ teściowe walczą o pozycję. Od wyglądu po pieniądze, od zdrowia po metody wychowawcze - żaden temat nie pozostanie poza sferą zainteresowania matki męża. Kobiety nie lubią, kiedy ich facet opowiada swojej matce o problemach, które dotyczą związku, szczególnie intymnych. Jak myślisz, ile dziewczyn chciałoby umówić się z Rayem, bohaterem serialu "Wszyscy kochają Raymonda"? 5. Postaw się matce I nie pozwól ingerować jej w twoje sprawy. Jesteś dorosły i dorosłą relację powinieneś zbudować z osobą, która wydała cię na świat. Z pewnością jest dla ciebie cudowną kobietą, ale uwierz, potrafi manipulować. Wie, że ją kochasz. I wie, że nie umiesz powiedzieć "nie". Tylko wtedy, gdy mężczyźni nauczą się widzieć swoje matki tymi, kim są w rzeczywistości, jako istoty ludzkie, ze wszystkimi ich wadami, to będą wówczas w stanie prawdziwie docenić miłość matczyną i odwzajemnić ją na własnych warunkach. Kiedy chłopiec przestaje pragnąć uwagi matki i zdobywa jej szacunek, staje się mężczyzną. 6. Pamiętaj o swojej dziewczynie To żelazna zasada. Ilekroć odwołujesz plany na rzecz kolacji z mamą, pamiętaj żeby naprawić całą sytuację później. Jeśli będzie jakieś "później". Bądź facetem. Po prostu.
Niezależnie od tego, co matka powie, jedyną przyczyną braku kontaktów obecnie jest fakt, ze córka jej kompletnie nie interesuje i nie ma do niej żadnych uczuć. Córka jest dorosła od lat, był czas na wytłumaczenie wszystkiego, gdyby matce zależało choć odrobinę na własnym dziecku. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-11-02 18:02:40 wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Temat: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Witajcie, moim problemem jest głównie brat męża, który wraz z rodziną ma mieszkanie i kończy budowę domu na który wzioł kredyt 300tysięcy bo zarabia co miesiąc około 5tyś. Przed ślubem wpadł do nas bez zapowiedzi kiedy nas nie było(ma klucze) i przez telefon zrobił mężowi awanturę, że moje rzeczy są w jego starym pokoju(w tym mieszkaniu obaj się wychowali).Reakcja męża była taka, że nie mógł z siebie słowa wydusić i pozwolił na siebie krzyczeć. Dodam, że mąż wydawałoby się ma silny charakter i na dużo rzeczy sobie nie pozwoli, a przed ślubem pozwalał,żeby jego rodzina mówiła złe rzeczy na niego, na mnie i na moją rodzinę. 2 dni przed ślubem brat męża poinformował nas, że po weselu razem z rodziną będą u nas nocować, czyli w naszą noc poślubną. Maż się na to nie zgodził, ja zostałam zwyzywana bo to przecież moja wina i nakazał zabranie moich rzeczy z jego starego pokoju, żeby on mógł tam w każdej chwili przyjechać i nocować(mieszkanie nie jest duże). Zażyczył sobie również żeby mąż go spłacił- mieszkanie jest własnością teścia(on mieszka ze swoją kobietą, a my sami), ale jest podzielone na nich trzech mimo iż wiedział ze mąż i moja rodzina na wesele pobrali kredyty, które będzie się spłacać przez najbliższe lata. Mężowi ledwo bank dał kredyt na 6 tyś ze względu na zarobki, a gdzie tam na 60tyś żeby tylko brata spłacić?Ostatecznie stwierdził, że porozmawiamy po weselu po czym przestał się listopada ja wyjechałam do mojej rodziny a mąż został w domu i jego brat do niego wpadł na kawę z rodziną, ale na zasadzie zadzwonił, że wpadnie(STWIERDZENIE NIE PYTANIE)i 10 minut później już był(a mieszka 1,5 godz. drogi od nas).Jak zadzwoniłam do męża żeby się dowiedzieć czy brat chociaż zapytał czy może wpaść to mąż stwierdził, że nie może ze mną rozmawiać bo ON MA GOŚCI. Zlekceważył mnie kompletnie. Wcześniej mówił o nim najgorsze rzeczy, a teraz przyjoł go w domu, lekceważąc przy tym mnie. Z mężem nie rozmawiam od powrotu, czuję się jakbym faktycznie to ja była ta najgorsza a brat najlepszy. Przykro mi jest bardzo bo przecież to ja z nim mieszkam, ja mu gotuje piore itd., a nie jego rodzina. Już przed ślubem myślałam, żeby od niego odejść bo nie mogłam znieść jego braku reakcji na zachowanie rodziny. Nie jestem matką polką i nie chce do końca życia się męczyć. Poradźcie proszę co zrobić z bratem męża i samym nic nie daje, zamków w drzwiach nie mogę wymienić bo jak powiedział mąż-jakby się brat dowiedział to byłaby wojna. Teść nam nie pomoże bo nie utrzymuję z nami kontaktu(oczywiście podobno przeze mnie). 2 Odpowiedź przez nikaa1982 2011-11-02 18:53:37 nikaa1982 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 271 Wiek: 34 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Wiesz ja się wogóle nie dziwię, że nie możecie wymienić zamków bo to nie WASZE mieszkanie. Nie rozumiem też dlaczego piszesz ile zarabia brat męża i jaki ma kredyt, ile ma domów i mieszkań. To jest naprawdę mało istotne. Niestety dopóki mieszkanie będzie wspólne brat męża ma prawo wpadać kiedy chce. Ja do swojego domu rodzinnego przyjeżdzam kiedy chce i również mam klucz, tak jak brat i siostra. Z bratem mieszkamy w tym samym mieście i też wpadamy do siebie bez zapowiedzi, siostra mieszka odrobinę dalej ale też przyjeżdżamy do siebie kiedy chcemy. I co to za rozliczanie męża czy brat zadzwonił czy nie. Normalnie abstrakcja. Wiesz dla Ciebie to obcy facet a dla niego to BRAT. Wyluzuj trochę bo mam wrażenie że jest tam duuużo Twojej winy. 3 Odpowiedź przez wika_06 2011-11-02 19:38:19 wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Tak to jest moja wina, że mamy ślub, mieszkamy razem, a mój mąż nie jest już stanu to super, że możesz wpadać bez zapowiedzi do rodziny mimo, że mogą akurat uprawiać seks albo po prostu odpoczywać. Ja do rodziców też mam klucze ale bez pukania i zapowiedzi nie wchodzę bo trzeba się szanować nawzajem i swoją prywatność. Nie po to wkłada się pieniądze w mieszkanie i robi się po swojemu(bo opłaty przecież też robimy my), żeby ktoś ci wchodził jak tego nie jego zarobkach pisze dlatego, że ma za dużo w dupie i chce jeszcze więcej a my ledwo ciągniemy do końca miesiąca. Więc powiedz mi gdzie tu moja wina?Chyba w tym, że chce spokojnie żyć bez tej jego porytej rodziny. 4 Odpowiedź przez Teo 2011-11-02 19:50:27 Teo Gość Netkobiet Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Noale tej rodziny tak strasznie dużo w tym domu?! Ciagle? non- stop??Może trzeba na spokojnie i sposobem? Po pierwsze trzeba było nie brać kredytu na ślub..."Zastaw się a postaw się" nie jest dobrym przysłowiem... Ale już po ptokach więc trzeba z tym wpada kiedy chce bez zapowiedzi? Ok. Jak nie ma Was w domu to Ci nie przeszkadza. Ale jak jesteście to załóż łańcuch na drzwi i już nie wparuje z głupia frant, proste. Poza tym wydaje mi się, że trzeba by konkretnie porozmawiać z braćmi i z ojcem, który jest 3 właścicielem mieszkania. 5 Odpowiedź przez nikaa1982 2011-11-02 19:58:26 nikaa1982 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 271 Wiek: 34 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?A tu Cię boli... zazdrość. Też uważam, ze branie kredytu na wesele to jakaś pomyłka. Poza tym wkładanie pieniędzy w nieswoje mieszkanie to druga pomyłka. Ja jak uprawiam z mężem sex, nie biegnę otwierać nikomu drzwi a i kluczy do NASZEGO domu nikt nie ma. 6 Odpowiedź przez wika_06 2011-11-02 22:06:33 wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?6 tysięcy na ślub to dużo?ja niestety jestem teraz bez pracy więc jest ciężko i tym bardziej mnie denerwuje, że ktoś komu się powodzi, czyli bratu męża oczekuje od nas pieniędzy i się panoszy. Nie nie są często, ale jak już to właśnie tak znienacka. I jakie nie swoje mieszkanie?Mąż jest jednym ze współwłaścicieli, to my płacimy rachunki i tylko my tam mieszkamy. Z tego co mąż mówił to bratu skończyły się pieniądze z kredytu i przez to chce wyciągnąć od nas. I jaka zazdrość o co? A miło by ci było jakby ci obcy chłop wparował do mieszkania i grzebał w rzeczach osobistych?-bo tam gdzie są moje tam były kiedyś jego, zostały przełożone w inne miejsce więc musiał wszystko przeszukać żeby znaleźć. Ja bym po prostu chciała się czuć swobodnie w domu i bezpiecznie, dla mnie to nie jest normalne bo w mojej rodzinie takie rzeczy się nie dzieją, żeby brat męża nie miał szacunku dla nas..A co do teścia to powiedział, żebyśmy tylko rachunki płacili i możemy mieszkać bo on też ma gdzie, a do wyczynów brata nie chce się wtrącać. Na marginesie teść też miał przed ślubem nawyk przychodzenia kiedy chce i otwierania samemu drzwi-odpuścił po ślubie. 7 Odpowiedź przez dayzi 2011-11-02 22:47:53 dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Mieszkanie jest współwłasnościa 3 osób i te trzy osoby mogą tą nieruchomością dowolnie zarządzać do wysokości udziału. Możecie zmieść współwłasność dogadując się lub sądownie. Brat zaproponował sprzedaż swoich udziałów, więc należałoby się zastanowić nad jego ofertą. A teść może zrobić np. darowiznę na Twojego męża. Dopiero wtedy to mieszkanie będzie Wasze. Jako współwłaściciel brat może zażądać od posiadacza(a jest Twój mąż)"wydania rzeczy" czyli prościej mówiąc umożliwienia mu mieszkania w swojej części (lub np. wynajęcia) , nie musi tam mieszkać ale np. zażąda pokoju, dostępu do kuchni i łazienki...będzie wpadał do siebie kiedy tylko przyjdzie mu ochota i musi mieć swoje klucze Brat może również zażyczyć sobie za użytkowanie jego części Wika tylko w swoim domku. Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 8 Odpowiedź przez wika_06 2011-11-02 23:09:17 wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Dziękuję ślicznie za te informacje, szczerze mówiąc nie wiedziałam tego wszystkiego, niestety mąż nie dostałby nawet tak wysokiego kredytu około 60tyś., po za tym nie dam się wzbogacić takiemu wstrętnemu człowiekowi żerującemu na innych. Przykre to jest bo mąż boi się odezwać a przecież to siła charakteru tak mi się w nim podobała. Czuję się oszukana 9 Odpowiedź przez nikaa1982 2011-11-03 10:50:35 nikaa1982 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 271 Wiek: 34 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Widzę, że Ty niczego nie zrozumiałaś. Tak jak Deyzi napisała mieszkanie jest własnością 3 osób i każda z tych osób może zarządzać swoją częścią. Ty się czujesz jakby to było WYŁĄCZNIE Twoje mieszkanie a oni się "rządzą". Musicie się dogadać z bratem, może uda się go spłacić, nie wiem dogadać się, że będziecie go spłacać przez najbliższe 10 lat. Uwierz mi w życiu nie ma nic za darmo. Innym wyjściem jest sprzedanie tego mieszkania i podzielenia się po równo. 10 Odpowiedź przez Fajka 2011-11-03 11:01:39 Fajka Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 287 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Wika wybacz, ale właśnie Ty usiłujesz żerować na innych skoro sądzisz, że należy Ci się czyjaś część mieszkania dlatego, że ma on dom i duże że Ty nie masz nie znaczy, że obcy facet ma Ci dać i bratu też nic nie musi dawać, takie zasady nie istnieją. To że wyszłaś za mąż nie oznacza, że ktoś ma Ci ofiarować swoją własność. To, że nie wiedzieć czemu remontujesz nie swoje mieszkanie (?) nie oznacza, że ktoś ma Ci je oddać w prezencie. To że nie masz pracy to nie sprawa brata Twojego męża chociaż jest bogaty. Czy takie oczywiste rzeczy naprawdę nie wydają Ci się zrozumiałe ?Jedyne czego możecie domagać się od brata to w pierwszej kolejności robienia opłat za swoją część skoro mieszkanie najwyraźniej traktuje jak swoje i mówi co gdzie może leżeć, a następnie uregulowania sytuacji poprzez sprzedaż mieszkania i podział otrzymanej kwoty między Was bądź spłata pozostałych współwłaścicieli przez tego, który chce mieszkanie zatrzymać. I to faktycznie nie orientujesz się dobrze w tego typu sprawach najlepiej udaj się po poradę do prawnika/notariusza, tam dowiesz się jak wszystko musi być zorganizowane, żeby nikt Was nie oszukał... Mężowi się nie dziwię, że nie chce awanturować się ze swoją rodziną bo jest w niewygodnej i niezręcznej sytuacji. 11 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-11-03 11:33:30 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Mieszkanie, z tego co zrozumiałam jest własnoscią 3 osób; meża, brata meża i teścia, każdy z nich ma takie samo prawo do przebywania w nim i korzystania ze wszelkich można rozwiąć dając mieszkanie do wyceny- wartość podzielić na 3 i teść może zrzec sie swojej czesci na rzecz meża lub brata meża. Jesli chcesz by mieszkanie było wasze musisz brata męża spłacić, wszystsko musi być załatwiane przy pomocy jednocześnie piszesz, ze mieszkanie jest własnościa teści- jeśli tak byłoby, to ten na kogo jest lokal pisany decyduje komu go jeszcze jedna opcja; mieszkanie było własnościa teścia i teściowej, 50% wartości mieszkania nalezy do teścia, a 50 % należące do teściwoej dzieli sie na brata i z mężem i teściem na konsultacje do notaariusza, wtedy sie wszystko wyjasni a nie spłacając brata nie uwolnicie sie od niego, ma prawo do czesci tego mieszkania, nie wszystko możesz zagarnąć dla siebie. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 12 Odpowiedź przez Kriss 2011-11-03 16:45:08 Ostatnio edytowany przez Kriss (2011-11-03 16:46:05) Kriss 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-28 Posty: 1,360 Wiek: 37 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Fatalna sytuacja już na starcie. Pomijając fakt iż najpierw trzeba było zapewnić sobie autonomiczny dach nad głową, a dopiero potem wyprawiać weselicho za kredyty spłacane przez lata. Takie rzeczy reguluje się PRZED zamieszkaniem. Jest wiele form prawnych, które umożliwiają normalne mieszkanie w nie swoim lokalu. Wystarczy poszukać w internecie albo rzucić kasą - jakieś 100PLN, wybrać się do prawnika i uzyskać fachową zwyczajnie podnajmować lokal od rodziny męża - podpisać stosowną umowę i normalnie płacić kasę za wynajem - na preferencyjnych warunkach, bo 1/3 należy do Twojego męża. Zamieścić w umowie stosowne paragrafy dotyczące decyzji o ewentualnych remontach i pokryciu za nie kosztów - z rozstrzygnięciem czy remonty są konieczne, czy jest to jedynie fanaberia. I wszystko na piśmie pod rygorem nieważności. Można tak skonstruować umowę, żeby kwotę wykupu rozłożyć na comiesięczne raty - cuda wianki można w co Ty topisz prywatną kasę - to jest Twoja sprawa. Mieszkasz tam za friko - z pewnością rodzina męża przelicza ile zapłacilibyście za wynajem. A to że robicie "opłaty" - rozumiem że boli Cię czynsz, który trzeba w całości zapłacić - bo reszta opłat to jest to co zużyjecie. Można zawrzeć w umowie że kwota czynszu - w wysokości 2/3 - jest na poczet spłaty wartości patrzy na siebie i w swoją kieszeń - to ze Twojego szwagra stać na chałupę za 300 tysięcy bo zarabia 5 patoli na miesiąc - to jest absolutnie i wyłącznie jego sprawa. Nie ma Cię w dowodzie, nie ma obowiązku łożyć na Twoje wydatki ani zapewniać Ci preferencyjnych warunków życia - bo wyszłaś za jego brata. To że nie masz teraz pracy - to też nie jego sprawa. Co to wogóle za podejście? 13 Odpowiedź przez wika_06 2011-11-03 17:23:09 wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Jedyne co to kupiliśmy narożnik za ślubne i odnowiłam meble. Pewnie, to że nam jest ciężko a on żyje jak król nie powinno go obchodzić. Niech siedzi nam na głowie, żąda pieniędzy za to, że oddycha a my nigdy nie będziemy mieli dzieci bo nas nie będzie na nie stać bo przecież trzeba go spłacić. My zdychajmy z głodu, a on niech śpi na pieniądzach. Co to za podejście??Gdzie współczucie i ludzkie odruchy?? My sobie wszystkiego odmawiamy a on będzie miał mieszkanie, dom i jeszcze kasę od nas. Po moim trupie. Co do podziału teść ma 50% reszta po 25% i to teść jest zapisany jako główny właściciel. Zameldowana jestem ja, mąż i teść. Przed ślubem nie było nawet słowa o mieszkaniu, mogliśmy mieszkać i wszystko było dobrze-czyli jak mąż mieszkał sam zanim się poznaliśmy. Jakbym wiedziała, że będą takie problemy to myślało by się, żeby znaleźć jakieś mieszkanie, a nie brać ślub. 14 Odpowiedź przez anna0804 2011-11-03 18:24:45 anna0804 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-21 Posty: 548 Wiek: 29 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Jak tu mozna sprzeczac sie o pieniadze przeciez to nie najwazniejsze...powinniscie wszyscy porozmawiac i dojsc do tak mozna brat z bratem sprzecza sie o skoro on juz ma swoje po co wchodzi do was z "butami" nierozumiem tegokolejny raz dziwie sie ze pieniadze sa wazniejsze od rodziny.... 15 Odpowiedź przez NateVenus88 2011-11-03 18:29:50 NateVenus88 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-26 Posty: 132 Wiek: 24 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Ja Cie rozumiem. Bo tutaj nie chodzi o prawo (jest jakie jest) tylko o ludzkie stosunki... Na Twoim miejscu tez czulabym sie oszukana i mialabym pretenscje. Na miejscu Twojego meza natomiast nie pozwolilabym bratu wejsc sobie na glowe. Bo kim on jest, ze nie liczy sie ze zdaniem innych? Ma prawo- to fakt, ale wypadaloby przynajmniej zachowac odrobine kultury i dobrego wychowania. Kasa z tego nie zwalnia... Ja np mieszkam w mieszkaniu, ktore zostawili rodzice (oboje mieszkaja po rozwodzie gdzies indziej). Nalezy do mnie 50% mieszkania, drugie pol jest siostry. Ona mieszka z mezem w jego mieszkaniu, to nie jest jej potrzebne. Zdaje sobie sprawe, ze jestem sama z corka i w najblizszym czasie nie ma szans zebym ja splacila. Poza tym nigdy nie powiedziala, ze tego ode mnie oczekuje. Klucze od mieszkania oczywiscie ma, moze kilka razy wpadla na kawe bez uprzedzenia (wiedzac, ze jestem w domu). Jak przez jakis czas mieszkalam z partnerem, nie bylo mowy o takim zachowaniu. "Wiem, że trudno jest uwierzyć jak łatwo stać się dla kogoś tylko wspomnieniem..." ...kobieta albo kocha, albo nienawidzi... 16 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-11-03 19:29:26 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Przy podziale majątku nie takie rodzinne "koalicje" ulegały rozpadowi, wtedy nie ma miejsca na ludzike odruch itp..gdy mój tata spisał na jedną z sióstr cześć swego spadku po matce dwie pozostałe siostrzyczki (które same też maja niezłe chatki ) nie odzywają sie do taty, siostry i ich ojca (bo też swą czesc spisał na tą siostre co mój tata).Pożarły sie niemiłosiernie, nie było dobrego wychowania, kultury, współczucia i tata oberwał bo bez porozumienia z siostrzyczkaim spisał swą czesć na inną sie szybko zabrac ze te sprawe i zacząć to prostować, bo brat raczej nie odpuści tych 25%, a ty w to mieszkanie jak na razie za dużo nie włożyłas (to nie był kapitalny remont od podłogi po sufit ) i dziwne, ze ani teśc ani mąz nie zadecydowali przed ślubem jak podział mieszkania bedzie wyglądał ( ty mogłaś nie miec o tym pojecia ) i co zrobić z cześcia brata. Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 17 Odpowiedź przez pina_mc 2011-11-03 21:37:34 pina_mc Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-27 Posty: 168 Wiek: 19 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Ale dobra jesteś! Współczuję Twojemu mężowi.. Ludzie do Ciebie piszą, a do Ciebie jak grochem o ścianę. Tak naprawdę to w ogóle nie jest Twoje mieszkanie, a najwięcej byś chciała się w tej kwestii udzielać. On nie żąda od Was pieniędzy za to, że oddycha tylko za część JEGO mieszkania. Te pieniędze mu się należą, i nie jest ważne czy zarabia 5tysięcy czy milion na miesiąc. Ciekawe czy Ty byś dała komuś w prezencie 60tys złotych mając na karku 300tys kredytu i remontując własny dom??Co to za podejście??Gdzie współczucie i ludzkie odruchy??A Ty jakie masz podejście? Gdzie Twoje ludzkie odruchy?Oczekujesz, że brat męża będzie robił Wam kiludziesięciu tysięczne prezenty, zerwie z Wami kontakt. To jest również Jego mieszkania i równie dobrze On mógłby zażądać byś Ty tam nie przebywała i byś się zapowiadała na każde przyjście. Zgodziłabyś się? Rzeczywistość nie zgadza się z moją teorią?Tym gorzej dla rzeczywistości! 18 Odpowiedź przez Fajka 2011-11-03 22:15:30 Fajka Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-01 Posty: 287 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Dokładnie, w 100 % zgadzam się z przedmówczynią. Wika, brat Twojego męża też nie musi dawać Ci nic za to że oddychasz ani za to, że nie stać Cię na dzieci. Twoje życie, Twoje dzieci, Twoje zmartwienie. To jest smutne, ale tak jest. Śpi na pieniądzach bo się ich dorobił i potrafi o nie zadbać, jak widać. podejście i odruchy to wiesz... można sobie stawiać takie wymagania. Możesz zadbać o to by mieć pięć tysięcy miesięcznie a potem z nadmiaru oddać komuś ćwierć chaty. Możesz pół swojego narożnika oddać komuś kto nie ma na skarpetki, w czym problem ?Straszni są ludzie, którzy sądzą, że to że fakt iż sami nie potrafią albo nie mogą mieć tyle co np. rodzina zobowiązuje innych do sponsorowania im życia. Obowiązek to się ma utrzymać i wykształcić swoje dzieci do określonego momentu bądź zapewnić byt i opiekę rodzicom gdy są już w podeszłym też mam jak jedna z przedmówczyń z rodzeństwem zupełnie, ale to zupełnie inne układy niż tu przedstawione i o takich wydzierankach finansowo-jakiś, podchodach i innych nie ma mowy. Sądzę, że głównie dzięki temu iż nikt z nas nie jest jak autorka wątku ani nie ma takiego współmałżonka... Żeby być traktowanym godnie jednak trzeba i ze swojej strony wykazać się godnością. Myślę, że brat Twojego męża nie widział problemu do momentu ślubu bo wcześniej po prostu umożliwiał mieszkanie we wspólnym lokum bratu, który jeszcze się nie ustabilizował i sobie pomieszkiwał. Całkiem w porządku. Zobaczył że po ślubie zapuszczacie tam korzenie, robicie remonty jakbyście byli u siebie a jego prawo własności macie w pupie to daje Wam do zrozumienia co jest Wasze a co jego. Chyba wiesz, jeżeli jak widać chciałabyś skorzystać na rodzinie męża ile się da to przynajmniej nauczyć się nie drzeć z nimi kotów. Z teściem już na ostrzu noża, teraz martwisz się że mąż nie poawanturuje się z bratem... chcesz dorosłych mężczyzn porozstawiać po kątach i mówić im co Ci się należy bo weszłaś w rodzinę z gołym tyłkiem i bez zarobków ? Żal. 19 Odpowiedź przez Kriss 2011-11-04 07:58:07 Kriss 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-28 Posty: 1,360 Wiek: 37 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? wika_06 napisał/a:Jedyne co to kupiliśmy narożnik za ślubne i odnowiłam właściwie żadnej kasy nie zainwestowałaś - bo narożnika sama używasz tak jak i mebli. Jabyś wynajmowała nieumeblowane mieszkanie - musiałabyś mieć swoje meble a za wynajem płacić napisał/a:Pewnie, to że nam jest ciężko a on żyje jak król nie powinno go obchodzić. Niech siedzi nam na głowie, żąda pieniędzy za to, że oddycha a my nigdy nie będziemy mieli dzieci bo nas nie będzie na nie stać bo przecież trzeba go spłacić. My zdychajmy z głodu, a on niech śpi na pieniądzach. Co to za podejście??Gdzie współczucie i ludzkie odruchy??Pretensje do garbatego że ma dzieci proste. W ramach ludzkiego odruchu - oddaj wszystko co masz biedniejszym. Ty nie pytasz o ludzki odruch tylko masz postawę roszczeniową wobec CUDZYCH pieniędzy. Bo Ci się należy, bo wyszłaś za brata a teraz siedzisz w domu na bezrobociu i skręca Cię że on jest zaradniejszy od Twojego męża. O takich rzeczach jak dach nad głową i dzieci myśli się przed ślubem a nie po. I jeszcze żąda żeby finasował nie ten co robi - a ten co ma więcej kasy. Komuna napisał/a:My sobie wszystkiego odmawiamy a on będzie miał mieszkanie, dom i jeszcze kasę od nas. Po moim trupie. Co do podziału teść ma 50% reszta po 25% i to teść jest zapisany jako główny właściciel. Zameldowana jestem ja, mąż i zawsze można. Nie ma problemu. A brat? Może jeszcze będzie miał ze trzy samochody i wypoczywał będzie na Kanarach. A Tobie nadal nic do tego. Choćby Cię na lewą stronę wywróciło. I tu mamy miłość rodzinną "po moim trupie" - cudnie. Ale Cię zżera. A może tak rękawki zakasac i do pracy - a jak nie ma - za granicę, pozasuwać i dopiero wtedy, na swoim się rządzić. A nie u obcych ludzi co?wika_06 napisał/a:Przed ślubem nie było nawet słowa o mieszkaniu, mogliśmy mieszkać i wszystko było dobrze-czyli jak mąż mieszkał sam zanim się poznaliśmy. Jakbym wiedziała, że będą takie problemy to myślało by się, żeby znaleźć jakieś mieszkanie, a nie brać ewidentnie Ty stanowisz problem, skoro przed ślubem mąż sobie mieszkał na kawalerskim. Gdybyś poczyniła odpowiednie ustalenia twarzą w twarz albo na piśmie względem mieszkania u rodziny Twojego męża - nie byłoby problemu. A tak wluliłaś tyłek na nie swoje i się rzucasz że spłacać na pewno nie będziesz, bo oni mają więcej. Bardzo rodzinna postwa. Taka niekonfliktowa. No i w zupełności fair. Normalnie Ty jesteś przekonana że to mieszkanie Ci się z automatu należy w ramach kwitu z Urzędu Stanu Cywilnego. 20 Odpowiedź przez marena7 2011-11-04 10:17:59 marena7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: tarepeuta uzależnień Zarejestrowany: 2010-12-20 Posty: 1,447 Wiek: 58 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? wika_06 napisał/a:Jedyne co to kupiliśmy narożnik za ślubne i odnowiłam meble. Pewnie, to że nam jest ciężko a on żyje jak król nie powinno go obchodzić. Niech siedzi nam na głowie, żąda pieniędzy za to, że oddycha a my nigdy nie będziemy mieli dzieci bo nas nie będzie na nie stać bo przecież trzeba go spłacić. My zdychajmy z głodu, a on niech śpi na pieniądzach. Co to za podejście??Gdzie współczucie i ludzkie odruchy?? My sobie wszystkiego odmawiamy a on będzie miał mieszkanie, dom i jeszcze kasę od nas. Po moim trupie. Co do podziału teść ma 50% reszta po 25% i to teść jest zapisany jako główny właściciel. Zameldowana jestem ja, mąż i teść. Przed ślubem nie było nawet słowa o mieszkaniu, mogliśmy mieszkać i wszystko było dobrze-czyli jak mąż mieszkał sam zanim się poznaliśmy. Jakbym wiedziała, że będą takie problemy to myślało by się, żeby znaleźć jakieś mieszkanie, a nie brać Cię zżera, że brat męża ma wiecej niż Wy i uważasz, że z tego powodu powinien wam zrobić prezent ze swojej części mieszkania. Bo śpi na pieniądzach, a Wy jesteście biedni. Twoja postawa jest nie do przyjęcia i chyba dlatego jesteś skłócona z rodzina męża bo uważasz, że Tobie się coś należy za sam fakt bycia żoną. Wymagasz od innych współczucia i ludzkich odruchów, a w zasadzie ich żądasz. Nikt nie lubi być zmuszanym do za własną biedę odpowiadacie sami. 21 Odpowiedź przez NiobeXXX 2011-11-04 19:59:25 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? Nie zainwestowałas w remont mieszkania prawie nic, wiec dlaczego niczym pijany płotu tak kurczowo sie go trzymacie- wyprowadzcie sie, teść i brat was spłacą i macie gotową pierwszą wpłate za własne mieszkanie- ja wolałabym tak zrobic niż żreć sie o to kto ma wiecej, kto jest biedniejszy, komu z racji biedy wiecej sie nalezy a komu z racji życia jak Prince Will nic sie nie tak, problem z głowy, mam własne M , nie wazne ciasne czy nie i urządzam je jak chce a czesc kredytu spłacam w ratach, wiele osób tak robi, to kerdyty dłuuuugo terminowe (jak spłacą bedą mieli ok 60-dzieciątki). Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 22 Odpowiedź przez wika_06 2011-11-13 15:28:24 Ostatnio edytowany przez vinnga (2011-11-13 16:56:54) wika_06 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 6 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?do pina_mc- idź do banku weź kredyt na 60 tysięcy i spłacaj go latami nie mając z tego nic oprócz ewentualnych długów żeby jakoś żyć z miesiąca na miesiąc. do Fajka- pracy nie mam od niedawna- jak poznałam męża zarabiałam 2 razy tyle co on. Mąż wzioł 6 tysięcy kredytu na wesele ja zaoszczędziłam 11 tysięcy i ty mi mówisz, żę weszłam z gołym tyłkiem?Żal mi tych wszystkich was piszących, że ja żeruje na innych. Idźcie wszyscy do banku i weźcie taki kredyt-chyba nie wiecie co piszecie?? Mężowi jak był kawalerem nigdy nie starczyło do ostatniego mimo, żę dopóki się nie wprowadziłam teść płacił mu wszystkie rachunki. Oprócz 11 tysięcy które sama zaoszczędziłam i włożyłam w wesele- a jeszcze zostało tych pieniędzy- z pieniędzy męża grosz po groszu odłożyłam pieniądze na podróż poślubną. Do Kriss- jaką postawę roszczeniową??A niech on ma swoje 25%na papierku ale to nie upoważnia go do wpadania bez zapowiedzi bo to my robimy wszystkie opłaty i my tam mieszkamy-ciekawe czy on by chciał, żębym ja mu tam wpadała do niego bez zapowiedzi jak bzyka żonę np.? Jeżeli on nie okazuję nam szacunku to niby czemu ja mam mu okazywać bo co?bo na papierku ma jakies procenty?My tworzymy dom, w którym kiedyś będą z nami również dzieci. Do tego potrzebna jest stabilizacja i spokój a nie szarpanie się z walniętym bratem. NiobeXX bardzo mądrze piszesz- tylko gdybyśmy się wyprowadzili i chcieli żeby brat męża i teść nas spłacili to nie dostalibyśmy od nich ani grosza. Dlaczego? Bo brat ma kredyt na 300 tysięcy który będzie spłacał w cholerę i jeszcze dłużej więc napewno nigdy by nas nie spłacił a teść do tej pory spłaca kredyt bo sobie kupił terenówkę i podobno właśnie dlatego nie dołożył do wesela ani za tym jest na emeryturzę więc nie wiem z czego miałby nas spłacić no i jeszcze mieszka ze swoją kobietą- która zreszta wyrzyciła go z domu bo chciał mężowi płacić rachunki do ślubu a ona mu zabroniła i się pokłucili. Także gdybyśmy chcieli,żeby to nas ktoś spłacił to nikt by tego nie zrobił, dlatego my też nie będziemy nikogo spłacać. 23 Odpowiedź przez vinnga 2011-11-13 17:01:52 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Wika, przyszłaś na to forum po poradę, przedstawiłaś swój problem - powinnaś być wdzięczna za zainteresowanie Twoim wątkiem, podziękować użytkowniczkom za poświęcony czas i uwagę, a nie je obrażać! Edytowałam Twój post, który był poniżej wszelkiej krytyki. Możesz się nie zgadzać z opiniami, możesz z nimi dyskutować, ale NA ODPOWIEDNIM POZIOMIE! Żadna z użytkowniczek nie użyła wobec Ciebie takich sformułowań, jakich Ty użyłaś. Pragnę Cię poinformować, że kontynuowanie wypowiedzi w obraźliwym stylu poskutkuje zbanowaniem Twojego konta. Temat pozostanie, każdy będzie mógł się wypowiedzieć, a Ty będziesz mogła tylko te wypowiedzi poczytać, bez możliwości reakcji. Jeśli tego chcesz - nazywaj dalej wypowiadające się użytkowniczki idiotkami 24 Odpowiedź przez Opiekunka13 2011-11-15 12:51:34 Opiekunka13 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: technik Zarejestrowany: 2011-10-20 Posty: 781 Wiek: 41 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną? nikaa1982 napisał/a:Wiesz ja się wogóle nie dziwię, że nie możecie wymienić zamków bo to nie WASZE mieszkanie. Nie rozumiem też dlaczego piszesz ile zarabia brat męża i jaki ma kredyt, ile ma domów i mieszkań. To jest naprawdę mało istotne. Niestety dopóki mieszkanie będzie wspólne brat męża ma prawo wpadać kiedy chce. Ja do swojego domu rodzinnego przyjeżdzam kiedy chce i również mam klucz, tak jak brat i siostra. Z bratem mieszkamy w tym samym mieście i też wpadamy do siebie bez zapowiedzi, siostra mieszka odrobinę dalej ale też przyjeżdżamy do siebie kiedy chcemy. I co to za rozliczanie męża czy brat zadzwonił czy nie. Normalnie abstrakcja. Wiesz dla Ciebie to obcy facet a dla niego to BRAT. Wyluzuj trochę bo mam wrażenie że jest tam duuużo Twojej takie samo wrażenie. No i wymień zamki w drzwiach, a wiele Twoich problemów i obaw zniknie. 25 Odpowiedź przez Hannaha 2012-12-06 14:12:58 Hannaha Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-06 Posty: 1 Odp: Rodzina męża jest dla niego ważniejsza, a co ze mną?Witaj Wika_06 trochę stary jest ten Twój post ale napisałaś bo chciałaś porady a co zrobili Ci którzy zamieścili swoje komentarze oczywiście nie wszyscy ale większość Cię skrytykowała i zbeształa. Za grosz w ludziach empatii i obiektywnego zrozumienia problemu! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź .
  • bz56wykns5.pages.dev/314
  • bz56wykns5.pages.dev/577
  • bz56wykns5.pages.dev/618
  • bz56wykns5.pages.dev/780
  • bz56wykns5.pages.dev/54
  • bz56wykns5.pages.dev/502
  • bz56wykns5.pages.dev/726
  • bz56wykns5.pages.dev/709
  • bz56wykns5.pages.dev/820
  • bz56wykns5.pages.dev/157
  • bz56wykns5.pages.dev/241
  • bz56wykns5.pages.dev/340
  • bz56wykns5.pages.dev/511
  • bz56wykns5.pages.dev/207
  • bz56wykns5.pages.dev/234
  • kiedy matka jest ważniejsza od żony