Deprecated: Return type of mtekk\adminKit\setting\setting_base::jsonSerialize() should either be compatible with JsonSerializable::jsonSerialize(): mixed, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-content/plugins/breadcrumb-navxt/includes/adminKit/setting/c on line 66 Deprecated: Return type of Requests_Cookie_Jar::offsetExists($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetExists(mixed $offset): bool, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Cookie/ on line 63 Deprecated: Return type of Requests_Cookie_Jar::offsetGet($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetGet(mixed $offset): mixed, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Cookie/ on line 73 Deprecated: Return type of Requests_Cookie_Jar::offsetSet($key, $value) should either be compatible with ArrayAccess::offsetSet(mixed $offset, mixed $value): void, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Cookie/ on line 89 Deprecated: Return type of Requests_Cookie_Jar::offsetUnset($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetUnset(mixed $offset): void, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Cookie/ on line 102 Deprecated: Return type of Requests_Cookie_Jar::getIterator() should either be compatible with IteratorAggregate::getIterator(): Traversable, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Cookie/ on line 111 Deprecated: Return type of Requests_Utility_CaseInsensitiveDictionary::offsetExists($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetExists(mixed $offset): bool, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Utility/ on line 40 Deprecated: Return type of Requests_Utility_CaseInsensitiveDictionary::offsetGet($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetGet(mixed $offset): mixed, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Utility/ on line 51 Deprecated: Return type of Requests_Utility_CaseInsensitiveDictionary::offsetSet($key, $value) should either be compatible with ArrayAccess::offsetSet(mixed $offset, mixed $value): void, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Utility/ on line 68 Deprecated: Return type of Requests_Utility_CaseInsensitiveDictionary::offsetUnset($key) should either be compatible with ArrayAccess::offsetUnset(mixed $offset): void, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Utility/ on line 82 Deprecated: Return type of Requests_Utility_CaseInsensitiveDictionary::getIterator() should either be compatible with IteratorAggregate::getIterator(): Traversable, or the #[\ReturnTypeWillChange] attribute should be used to temporarily suppress the notice in /home/loolkusz/www/wp-includes/Requests/Utility/ on line 91 Słowo wstępne – I Liceum Ogólnokształcące w Olkuszu I Liceum Ogólnokształcące w Olkuszu > Słowo wstępne Rok 2020 – rozpoczęliśmy drugie 100-lecie I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Kazimierza Wielkiego w Olkuszu. Twórcą szkoły był inż. Antoni Minkiewicz, późniejszy minister. W październiku 1916 roku 148 uczniów rozpoczęło naukę w nowo powstałej szkole. W 1976 roku szkołę przeniesiono do nowego obiektu przy ul. Polnej, gdzie mieści się do dziś. Jesteśmy dumni z ponad 10 tys. absolwentów, spośród których wywodzi się liczna grupa nauczycieli, lekarzy, urzędników, duchownych i pracowników naukowych, znanych nie tylko w naszym regionie, ale także w kraju i za granicą. Dziesięciotysięczny absolwent zdawał maturę w maju 2016 roku. Celem I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Kazimierza Wielkiego w Olkuszu jest rzetelne przekazywanie wiedzy oraz zapewnienie uczniom optymalnych warunków dla ich wszechstronnego rozwoju. Działania podejmowane w liceum zmierzają do ukształtowania odpowiedzialnego, przedsiębiorczego i wrażliwego na potrzeby innych człowieka, rozwijania miłości do Ojczyzny oraz poszanowania polskiego dziedzictwa kulturowego. Uczeń I LO to także obywatel Europy posługujący się biegle językami obcymi, posiadający wiedzę na temat dorobku kulturalnego naszego kontynentu. Dążymy do tego, aby przygotować naszych uczniów do dalszej edukacji na uczelniach wyższych jak i przekazać im wiedzę oraz umiejętności niezbędne na dzisiejszym rynku pracy. Od lat zajmujemy wysokie lokaty w rankingach szkół średnich w kraju i województwie. W „Rankingu Liceów Ogólnokształcących 2021” Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy” ponownie jesteśmy najlepszą szkołą w powiecie – zajmujemy 26 miejsce w Małopolsce i 278 miejsce w Polsce. Wyróżnienie w Rankingu Szkół Olimpijskich – 88 miejsce w Polsce. Dane Edukacyjnej Wartości Dodanej (EWD) dowodzą, że w naszej szkole nie marnujemy potencjału uczniów. Jesteśmy szkołą o ponadprzeciętnej w skali kraju efektywności nauczania. Dane EWD naszego liceum za okres 2010-2012, 2011-2013, 2012-2014, 2013-2015, 2014-2016, 2015-2017, 2016-2018 na tle innych szkół Polski, województwa lub gminy, można sprawdzić na stronie: (Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego pod patronatem MEN, CKE). Lata dwudzieste, lata trzydzieste… „Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt” „Dlaczego warto uczyć się chemii?” Czym chcemy Cię zachęcić. Znajdź coś dla Siebie. Nasze mocne strony to: Szkoła z ponad stuletnią tradycją (1916-2020) Przyjazna atmosfera i bezpieczeństwo sprzyjające wszechstronnemu rozwojowi naszych uczniów Stała obecność na wysokich miejscach w rankingach najlepszych szkół potwierdzona tytułem „Srebrnej Szkoły 2020” wśród 250 najlepszych liceów w kraju (19 miejsce w Małopolsce, 224 w Polsce). Wyróżnienie w Rankingu Szkół Olimpijskich – 105 miejsce w Polsce. Wysoki poziom kształcenia: liczne sukcesy w okręgowych, ogólnopolskich oraz międzynarodowych konkursach i olimpiadach, 100% zdawalność i wysokie wyniki egzaminu maturalnego; jeden z najwyższych w Małopolsce wskaźnik EWD Nagroda Jakości Nauczania „Sapere Auso 2016” Szeroka oferta zajęć pozalekcyjnych, kół przedmiotowych rozwijających zainteresowania i pasje uczniów zajęcia z matematyki, fizyki, chemii, biologii, ekonomii i przedsiębiorczości, historii, j. rosyjskiego, j. angielskiego, informatyki a także filmoznawcze, teatralne i fotograficzne, Projekty: Małopolska Chmura Edukacyjna, Projekt z Klasą, Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej, Małopolska Pamięta, Kresy – polskie ziemie wschodnie w XX wieku, Szkoła Dialogu, Enter Your Future, „EuroWeek – Szkoła Liderów”, IT-Szkoła Atrakcyjne wycieczki zagraniczne oraz wymiany ze szkołami w Niemczech (PNWM) i Izraelu (I & EYE) Stała współpraca z uczelniami wyższymi z UJ w Krakowie, UŚ w Katowicach, SGH w Warszawie, AE w Krakowie, ŚUM w Katowicach, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej; zajęcia na uczelniach i w szkole z wykładowcami Warsztaty językowe w Anglii i Hiszpanii; przygotowanie do egzaminu FCE (organizowanego w naszej szkole); możliwość przygotowania do egzaminu CAE Warsztaty z języka niemieckiego prowadzone przez absolwentkę, wykładowcę Uniwersytetu Wiedeńskiego, Dni Austrii Największa liczba stypendiów w powiecie olkuskim w ramach Małopolskiego Programu Stypendialnego Certyfikaty: Szkoła Odkrywców Talentów, Szkoła z Klasą, Najlepiej Zaprojektowana Szkoła, Szkoła Kompetencji Przyszłości, Szkoła Łowców Talentów, Exam Preparation Centre Języki obce do wyboru: angielski, francuski, niemiecki Liczne imprezy m. in.: juwenalia, andrzejki, mikołajki, Dzień Tańca, Dzień Czekolady, Dzień Misia, rajdy integracyjne, jasełka, koncerty, dyskoteki szkolne Działalność społeczna – wolontariat, profilaktyka Nowoczesny radiowęzeł; rozbudowana baza medialna (tablice interaktywne, komputer+TV w salach, łącze światłowodowe, WiFi) Zajęcia sportowe m. in.: koszykówka, piłka siatkowa, tenis stołowy, badminton, taniec towarzyski, fitness – z sukcesami w zawodach powiatowych i wojewódzkich
Nie narzekaj, że masz pod górkę SKORO ZMIERZASZ NA SZCZYT. na tablicy Cytaty przypisanej do kategorii Cytaty
zapytał(a) o 17:00 Przetłumaczy mi ktoś na angielski: "Nie narzekaj że masz pod górę...Skoro zmierzasz na szczyt" proszę plissssek na angielskiii "Nie narzekaj że masz pod górę...Skoro zmierzasz na szczyt" Odpowiedzi Do not complain that you are at the top ... Since going to the summit "Do not complain that you have at the top ... Since going to the top blocked odpowiedział(a) o 17:02 ' Do not complain that you are at the top ... Since going to the summit ' Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jeszcze nie byłam, pomyślałam sobie że poczekam na okres i wtedy się umówię od razu na monitoring, a teraz jeszcze się relaksujemy Wysłany: 23 sierpnia 2015, 19:57 Usuń / Anuluj / Zapisz
Święta, święta i po świętach. Mimo pesymistycznego wydźwięku tego zdania, miniony tydzień był dla mnie bardzo dobry. I to z kilku powodów. I nie zepsuła tego nawet bardzo za bardzo humorzasta pogoda. Po pierwsze bardzo szybko odpocząłem po niedzielnym półmaratonie, tak, że już w poniedziałek wsiadłem na wtorek z powodu opadów deszczośniegogradu, wybrałem się na siłownię i spinning. A w środę popełniłem kolejny powód do radości, a mianowicie wstałem wcześniej i zrobiłem trening przed pracą. Co prawda było to tylko 30 minut pedałowania, ale szczęścia co niemiara. Po pracy jeszcze 12 km biegu. W czwartek ponownie pobudka wcześnie i 50 minut rowerku. Do tego najbardziej zmotywowała mnie chęć dokończenia "Interstellar". Po pracy kolejny raz bieganie, tym razem tylko 10 km. W piątek rano siłownia. Naprawdę spodobało mi się to wczesne wstawanie. Może to śmieszne, ale daje mi poczucie, że robię coś dobrego. Męczę się, kiedy mógłbym jeszcze spać. Lepiej zaczynam dzień, mam więcej energii, więcej czasu po południu i łatwiej przychodzi mi wykonać drugi trening. Dzięki wcześniejszej pobudce odstęp między treningami wynosi aż 8 godzin, zamiast 3 gdy trenowałem tylko po południu. I nadeszła świąteczna sobota, kiedy to odbywał się I Bieg zajączka Wielkanocnego na dystansie 10 km. Miał w nim biec mój szwagier. Ale ale, ciut za szybko go pochwaliłem, bo rozchorował się podobno przed biegiem! Mimo to, razem z tatą oraz siostrą i tatą szwagra spotkaliśmy się w lesie nad Maltą. Bieg miał rozpocząć się o 12, więc po 11 odebraliśmy pakiet i udałem się na 5 km bieg rozgrzewkowy. Sam bieg uważam za stosunkowo trudny, bo składał się prawie wyłącznie z podbiegów i zbiegów, korzeni i błota. Ale nie będę narzekał, że mam pod górę, bo świetnie czasem zejdź z płaskiego jak stół asfaltu i zaprząc do pracy inne grupy mięśniowe. Myślę, że nadgoniłem zaległości w treningu siły biegowej. Bieg ukończyłem w przyzwoitym czasie 44:27 minut. Zająłem dzięki temu 25 miejsce na 305 startujących. Zdjąłem chip, napiłem się i pobiegłem na skróty na 8 km, gdzie po minucie zauważyłem tatę. Wkopałem go trochę w tak trudny bieg, więc pomyślałem, że dobrze będzie mu potowarzyszyć na ostatnich 2 km. I tutaj kolejną przyjemność sprawili mi kibice, którzy bardzo umilali nam ten końcowy odcinek trasy. Razem z tatą wbiegliśmy na 299 miejscu na metę. Ale cieszyłem się z tego tak samo jak z pierwszego mojego finiszu, bo, jak mówił Captain, my Captain, "we must constantly look at things in a different way." I namawiam was też do tego, spróbujcie czasem nie ścigać się, nie wyrywać do przodu. Z przodu biegną biegacze z pewnością lepsi, ale z tylu - ci często fajniejsi. W "Pielgrzymie" Coelho było przedstawione ćwiczenie, aby starać się chodzić o wiele wolniej niż zazwyczaj, mieć czas na przypatrywanie się wszystkiemu dokładniej, na chwilę refleksji i zadumy. Wtedy można zauważyć wiele rzeczy ukrytych przed nami, gdy przelatujemy przez życie z prędkością światła. Bo tak naprawdę to "droga jest celem". W niedzielę odbywały się chrzciny córeczki kuzyna, po powrocie około 21 poszedłem jeszcze na 10-cio kilometrowy bieg, żeby dystans przebiegnięty w tym tygodniu choć trochę zbliżyć do poziomu "zadowalający". Tak przedstawia się mapka i profil sobotniego biegu: Tydzień 5 Pływanie Rower Bieganie Inne Poniedziałek Trenażer 60 minut Wtorek Spinning 60 minut 5 km (4:30/km) Siłownia Środa Trenażer 30 minut 12 km (4:45/km) Czwartek Trenażer 50 minut 10 km (4:50/km) Piątek Siłownia Sobota Bieg Zajączka Wielkanocnego 10 km + 8 km Niedziela 10 km (4:50/km) CS RAZEM 140 minut 55 km Ta tabelka nie opisuje naturalnie pełnej mojej aktywności fizycznej. Po każdym treningu staram się poświęcać co najmniej 5 minut na rozciąganie. Dodatkowo czasami wykonuję w domu ćwiczenia podstawowe, takie jak brzuszki, pompki i planki. Od tego tygodnia dodatkowa będę się starał poświęcać więcej czasu na core stability, które przedstawiane jest jako panaceum na wszelkie niedoskonałości biegacza i skuteczny sposób zapobiegania kontuzjom. Z tego co udało mi się doświadczyć w przeszłości, ćwiczenia te są naprawdę ważne oraz decydują o naszej dyspozycji, postawia oraz samopoczuciu podczas długich treningów i zawodów. Zostały mi 3 tygodnie do Orlen Warsaw Marathon, tak więc czas naprawdę popracować jeszcze trochę. Za 2 tygodnie czeka mnie jeszcze Bieg Europejski w Gnieźnie.
Nie narzekaj, że masz pod górę, gdy zmierzasz na szczyt. | Dowiedz się więcej o doświadczeniu zawodowym, wykształceniu, kontaktach i innych kwestiach dotyczących użytkownika Adam Wawrzyniak z jego/jej profilu LinkedIn
Każdy kolejny rok to następny etap naszej życiowej drogi. Prawda jest taka, że zwykle przeceniamy to, co możemy zrobić w ciągu roku, a nie doceniamy to, co możemy osiągnąć w ciągu trzech – pięciu lat. Trzy lata to już ponad tysiąc dni. Cel jest bardzo ważny, ale równie ważna jest droga do celu – bo żyjemy tu i teraz. Oprócz działań z myślą o przyszłości, istotna jest radość z codzienności. Dedykuję Ci motywującą myśl na „drogę”: „Nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zmierzasz na szczyt”. Mam nadzieję, że owa strona autorska „JŁ” będzie inspirowała Cię do zdobywania akme, czyli szczytu największych możliwości umysłowych. Jacek Łapiński. Zobacz także:
20) Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki. 21) Jeśli myślisz o poddaniu się, przypomnij sobie dlaczego zaczęłaś 22) Nigdy nie narzekaj, że masz pod górę, skoro zdecydowałaś się iść na szczyt. 23) Nawet jeśli powinie Ci się noga, nie pękaj. Zbieraj w sobie siłę.
Monika Szadkowska: Absolwentka Pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim. Terapeutka, coach. Autorka kobiecych hitów wydawniczych ostatnich miesięcy: „Chcę mieć dziecko” oraz „Fenomen Kobiecości”. Na co dzień pracuje z kobietami w trudnych sytuacjach: żonami alkoholików oraz kobietami poszukującymi własnej życiowej drogi. Jej wielką pasją i życiową misją pozostaje także coaching płodności. Udziela wsparcia i mentalnej pomocy dla kobiet, które bezskutecznie oczekują na dziecko. Autorka publikacji w Magazynie Chcemy być Rodzicami, internetowym Magazynie Psychologicznym Tu i Teraz. Twórczyni warsztatów dla osób zmagających się z niepłodnością „Zwiększ Swoją Szansę na Ciążę”. Prywatnie – mama trójki uroczych dzieci, entuzjastka wycieczek za miasto i dobrej literatury. Autorka blogów: Chcę mieć dziecko i Fenomen Wyobraź sobie, że możesz cofnąć się w czasie – czy istniały w Twoim życiu przełomowe decyzje zawodowe lub życiowe, których nie podjęłabyś lub zadecydowałabyś inaczej, aby znaleźć się w miejscu życia zawodowego lub prywatnego, o którym zawsze marzyłaś?Monika Szadkowska: Z pewnością! Patrząc wstecz, wiele rzeczy zrobiłabym dziś inaczej. Z drugiej strony jest we mnie głębokie przekonanie, że i te rzeczy, sprawy – musiały się wydarzyć, abym stała się dziś tym, kim jestem. Musiałam popełnić określone błędy, żeby dojść do obecnego etapu swojego życia. Nie byłabym sobą, gdyby nie ukształtowała mnie moja przeszłość. Nie byłoby projektu „Chcę mieć dziecko”, gdyby nie lata walki z niepłodnością. Nie byłoby Fenomenu Kobiecości, gdyby nie moja praca terapeutyczna i umiejętność pracy z osobami wspóluzależnionymi. Jestem zadowlona z podejmowanych w przeszłości, życiowych decyzji. Wiele z nich było trudnych, bo dotyczyły uporządkowania relacji z rodziną, nie wszystkim podobały się moje wybory, a część bliskich mi dotąd osób, nieoczekiwanie odsunęła się ode Żałujesz?Monika Szadkowska: Wiesz, dziś jestem zadowolona ze swojego życia prywatnego. Bardzo zadowolona! Mam najwspanialszą trójkę dzieci i kochającego, wspierającego męża. To moje drugie małżeństwo. Z pierwszego sama zdecydowałam się odejść, choć bałam się bycia samotną matką z dzieckiem. Życie sprawiło mi jednak niespodziankę i ofiarowało nową rodzinę. Dlaczego od razu, nie mogłam spotkać na swojej drodze drugiego męża? Cóż, miałam wówczas zaledwie dwadzieścia parę lat, pewnie nie doszlibyśmy ze sobą do porozumienia. Los postawił nas sobie na drodze w najlepszym możliwym W kwestiach zawodowych myślisz podobnie?Monika Szadkowska: Jasne. Wszystko musiało przyjść z czasem, nabrać wiatru w żagle. Owszem, niektóre rzeczy mogłabym zrobić szybciej, ale pewnie tak miało być. Robię to, co konieczne i możliwe. „Niemożliwe” przychodzi samo. Czuję się spełniona i szczęśliwa, co nie oznacza, że nie mam apetytu na więcej! Po urodzeniu trzeciego dziecka, kiedy już miałam to, co w życiu jest najważniejsze – dzieci, męża, miłość, bezpieczny dom – po cichu zaczęła dobijać się do mojej świadomości potrzeba dalszego rozwoju czas pracowałam jako terapeutka – praca z kobietami doświadczającymi trudnych sytuacji życiowych wychodziła mi naprawdę dobrze, widziałam, jak moje pacjentki się zmieniają, a to dawało mi ogromną satysfakcję. Chciałam również rozwijać się na innym polu i dlatego zaczęłam tworzyć Fenomen Kobiecości. Powoli, najpierw pisząc posty na portalu społecznościowym, potem tworząc stronę, a dziś także – wydając książkę. Przede mną jeszcze plan stworzenia w ramach Fenomenu społeczności, grupy wsparcia, może warsztatów?KoBBieciarnia: Walkę z niepłodnością kobiet powzięłaś sobie jako misję…Monika Szadkowska: Zgadza się, jeśli chodzi o wsparcie osób niepłodnych, mam poczucie misji. Problem znam od podszewki – bywa jednak, że kobiety, które cierpią z powodu niepłodności, przeżywają koszmar leczenia gorzej niż ja. Mimo to, wbrew wysiłkom emocjonalnym, zdrowotnym i finansowym nie mają upragnionego dziecka. Mam już dzieci, ale wciąż rozumiem emocje kobiet pragnących doświadczyć tego cudu. Moja wiedza terapeutyczna bardzo pomaga mi w tworzeniu programów, technik, strategii i ćwiczeń pomagających radzić sobie w kryzysach. Daję tę wiedzę, dzielę się nią, służę radą i pomocą. Życzyłabym sobie jednak, aby z wiedzy tej, osoby starające się o dziecko chciały regularnie korzystać. Często jest bowiem tak, że leczenie skupia się na procedurach medycznych, lekach i obserwacjach fizjologii, podczas gdy sfera psychiczna – nierzadko najważniejsza, bywa zaniedbywana. Kobiety mają poczucie, że z emocjami muszą radzić sobie same; że z lękiem bezdzietności i stresem, nic nie można zrobić. Można! Tylko jak we wszystkim potrzebne jest minimalne choćby zaangażowanie i Przemawia przez Ciebie duża dojrzałość i doświadczenie. Czujesz, że jako kobieta, zmieniłaś się po ukończeniu 30 roku życia? W czym według Ciebie tkwi siła prawdziwej, dojrzałej kobiecości?Monika Szadkowska: Mam wrażenie, że największe – mentane i osobowe zmiany, które mnie ukształtowały, miały miejsce właśnie po ukończeniu 25 roku życia. W tym czasie, nie pracowałam, siedziałam w domu i użalałam się nad sobą, w atmosferze smutku, bezskutecznie czekając na dziecko. Mając lat 30, jako świeżo upieczona mamą, zorientowałam się, że życie jest gdzieś obok mnie, a relacja małżeńska, w której utknęłam, przestała czynić mnie szczęśliwą. Podjęłam pracę, a chwilę później – decyzję o rozwodzie. Rozkwitł wtedy we mnie… fenomen kobiecości. Dziś uważam, że siła prawdziwej i dojrzałej kobiecości to dążenie do samorozwoju na wszystkich płaszczyznach życia. To odwaga, aby pójść naprzód, nawet gdy boimy się o konsekwencje. Nawet, jeśli otoczenie i bliscy nie rozumieją, nie akceptują naszych decyzji. Jeśli czuję, że będę szczęśliwa, jeśli nie ranię przy tym nikogo z premedytacją, nie robię niczego „przeciwko komuś”, ale „dla siebie”, mogę czuć się silna, dojrzała. Mogę decydować o sobie i świadomie pokochać siebie. Jeśli osiągnę ten pułap, zyskam dodatkowo siłę na to, aby mądrze wspierać tych, którzy mnie Twoja droga nie należała do najłatwiejszych. Dziś wszystko zdaje się potwierdzać słuszność jej obrania…Monika Szadkowska: Wiesz jakie hasło wisi na ścianie mojego przedpokoju? „Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt”. Oczywiście, bywały czasy kiedy miałam dość. Ba, wciąż przychodzą podobne momenty. Wtedy przypominam sobie, że kawał drogi jeszcze przede mną. I że sama chcę dotrzeć do celu. Idę na szczyt, nie mogę narzekać. Mogłam spokojnie osiąść na mieliźnie, pytanie czy tego właśnie Jakie kobiety inspirują Cię najbardziej?Monika Szadkowska: Ciekawe pytanie. Pamiętam, jak kiedyś, przyjaciółka podrzuciła mi książkę, mająca prawie 700 stron – dobrze wiedziała, że uwielbiam czytać. „Biegnąca z wilkami”, Clarissy Pinkoli Estes – to było to! Dokładnie opisane archetypy kobiecości, spostrzeżenia zbieżne z moimi, choć wyjaśnione nader dogłębnie i klarownie, interpretacje baśni, dzięki kórym zrozumiałam swoje wnętrze, rozbudowane dialogi, zrozumiałe dla mnie wątpliwości… Tak, dziś wiem, że ta lektura odmieniła moje życie i stała się dla mnie fascynującą pobudką dla stworzenia Fenomenu Kobiecości. Pożyczony mi egzemplarz zakupiłam, prawie każda linijka tekstu jest dziś podkreślona markerem. To dla mnie kopalnia Bieżący rok, stanowił ważny moment w Twoim życiu? Monika Szadkowska: Ostatni rok był wyjątkowy z powodu ukazania się moich książek. Zwłaszcza „Chcę mieć dziecko”, ponieważ proces jej powstawania i wydawania, był dla mnie stanowczo za długi. I wreszcie jest! Wzruszenie, jakie opanowało w momencie pośpiesznego otwierania paczki z drukarni, było zupełnie bezcenne i niezapomniane. Podobnie jak późniejsze, przychylne komentarze czytelniczek. Miałam wreszcie namacalny dowód na to, że moja praca ma sens i że wypełniam swoją misję. Pomyślałam wtedy, że warto w formę książki ubrać także moje miniaturowe opowieści, jakie tworzyłam dotąd w ramach Fenomenu Kobiecości. Tym razem, dla odmiany – postanowiłam działać szybko! Jestem dumna i wzruszona, kiedy patrząc na półkę, widzę przed oczyma trzy najważniejsze książki mojej rodziny – autorem ostatniej, jest mój 12 letni syn. Napisał ją w czasie wakacji, zainspirowany tym, że jego mama wydała właśnie Jak sama przyznałaś, Monika Szadkowska sprzed 30stki i po jej ukończeniu to różne kobiety. Kim będzie 40letnia Monika?Monika Szadkowska: Prywatnie już dziś jest wspaniale. Chciałabym jedynie pielęgnować swoje więzi z najbliższymi, dawać i czerpać energię z radości i miłości, która mam nadzieję, przepełniać będzie moją rodzinę w tym czasie. Zawodowo? Marzę, aby zostać prawdziwym i cenionym coachem płodności, pomagać tysiącom par, w poradzeniu sobie z problemami wynikającymi z leczenia. Wydawać książki z pomocą znanych wydawnictw, znaleźć się wśród 10 top pozycji Empiku. Chciałabym także doczekać się prężnie działającego centrum kobiecego wsparcia, w którym mogłabym wraz ze swym zespołem, świadczyć szeroki wachlarz usług rozwoju osobistego dla kobiet. Mieć z tego tytułu satysfakcję, bezpieczeństwo finansowe i poczucie wypełnienia misji…
.